Airlander rozbił się w drugim locie

Anna DruśAnna Druś
opublikowano: 2016-08-24 22:00

Statek powietrzny, będący hybrydą samolotu, sterowca i helikoptera, wykonywał swój drugi lot testowy z Cardington Airfield do Bedfordshire. Pierwszy — udany — odbył 17 sierpnia. Teraz z niewiadomych przyczyn zaczął obniżać lot tuż po starcie i rozbił się na słupach telegraficznych. Choć całkowitemu zniszczeniu uległ kokpit maszyny, żaden z członków załogi poważnie nie ucierpiał. Zbudowany przez brytyjską spółkę Hibrid Air Vehicles (HAV) kosztem 25 mln GBP Airlander 10, mający aż 92 m długości, jest statkiem w większości wypełnionym helem, a napędzają go wirniki na silnikach Diesla o mocy 326 KM. Wysokość utrzymuje częściowo dzięki sile wyporu, a częściowo dzięki sile nośnej powstającej na niewielkich bocznych skrzydłach. Z załogą może pozostawać w powietrzu bez przerwy przez 5 dni, a bez załogi — 2 tygodnie. Do 2021 r. HAV zamierza zbudować 10 takich statków. Mają służyć do lotów zwiadowczych, a nawet pasażerskich. © Ⓟ