Decyzja została podjęta, gdy Chińska Administracja Cyberprzestrzeni (CAC) poinformowała kierownictwo “chińskiego Ubera”, że zaproponowane rozwiązania dotyczące zapobiegania wyciekom danych nie są wystarczające - twierdzą źródła Bloomberga. Oznacza to, że aplikacji nadal nie będzie można pobrać z najpopularniejszych sklepów.
W obliczu problemów wstrzymała prace nad notowaniem w Hongkongu, które pierwotnie zaplanowano na lato tego roku.
Amerykańskie kwity depozytowe Didi odnotowały w piątek największy w historii spadek. Ok. godz. 16:30 czasu polskiego taniały o 42 proc. do zaledwie 1,96 USD.
Didi stało się jedną z największych ofiar zaostrzenia polityki wobec sektora technologicznego przez chińskie władze. W czerwcu ub.r. start-up przeprowadził pierwszą ofertę publiczną w USA, w ramach której zebrał 4,4 mld USD. Jeszcze przed gwałtownym piątkowym spadkiem akcje Didi były notowane o ok. 76 proc. poniżej ceny z IPO.