Akcje spółek z branży turystycznej mogą utknąć w martwym punkcie

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2023-06-19 13:25

Gwałtownie rosnące akcje spółek podróżniczych mogą utknąć w martwym punkcie w miarę zmniejszania się odłożonego popytu - pisze agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Akcje linii lotniczych, hoteli i firm oferujących rejsy statkami wycieczkowymi mocno wzrosły od końca maja, ponieważ konsumenci rzucili się do wykupowania podróży i wczasów. Ale perspektywy na koniec tego roku są niejasne, a wyższe stopy procentowe mogą odbić się na akcjach.

Indeks S&P Supercomposite Airlines i S&P Composite 1500 Hotels, Resorts & Cruise Lines Index są na poziomach bliskich rekordowym, które osiągnięto w połowie 2022 r., a w ostatnich tygodniach stale rosną. Zwyżkom przewodziły takie firmy, jak SkyWest, Hawaiian Holdings, Delta Air Lines., Carnival, Norwegian Cruise Line Holdings i Royal Caribbean Cruises.

Turystyczna hossa dotarła też na GPW - akcje Rainbow Tours, organizatora wycieczek, podrożały od początku roku o 129 proc., a czarterowego przewoźnika lotniczego Enter Air o 93 proc.

Niespodziewany run

Miesiące letnie w Stanach Zjednoczonych i Europie często sprzyjają lataniu i jeździe samochodem, a wiele wskazuje na to, że ten sezon będzie dobry dla biur podróży. Największy sojusz przewoźników lotniczych podwoił w tym miesiącu swoją prognozę globalnego zysku netto w 2023 r. do 9,8 mld USD, częściowo dzięki gwałtownemu wzrostowi liczby lotów w Ameryce Północnej i Europie. Operatorzy linii wycieczkowych odnotowują skokowy wzrost popytu.

Ale kiedy sezon wakacyjny dobiegnie końca, trudniej jest przewidzieć, ile konsumenci będą skłonni wydać. Wydaje się, że odłożony popyt na wakacje po pandemii w większości wygasł i nie jest jasne, jaka będzie dynamika podróży służbowych.

– Akcje linii lotniczych notują dość duże zwyżki i są jednymi z najlepszych w S&P 500 – powiedział George Ferguson, analityk Bloomberg Intelligence.

Kwestionuje on jednak optymistyczne założenie stojące za rajdem, że konsument jest gotowy znacznie więcej wydać na podróże lotnicze i konsumować tyle, ile do tej pory w obliczu wciąż wysokich stóp procentowych i możliwości wystąpienia recesji.

Indeksy akcji linii lotniczych oraz hoteli i organizatorów rejsów wycieczkowych odnotowały trzeci z rzędu tydzień wzrostu, a Delta Air Lines zaliczyła najdłuższą w swojej historii zwyżkę, trwającą 15 sesji. Notowaniom sprzyjał gwałtowny spadek ceny ropy w ciągu ostatnich trzech miesięcy, co zmniejszyło presję kosztową na linie lotnicze i firmy wycieczkowe.

Amerykański fundusz ETF Global Jets — który naśladuje akcje z branży lotniczej — również cieszy się znakomitą passą. Urósł przez 9 dni z rzędu, co jest najdłuższą serią od 17 stycznia.

Wątpiących przybywa

Jednak rzut oka na wpływy do funduszu sugeruje, że większość inwestorów ma obawy co do trwałości ożywienia. Inwestorzy wycofywali aktywa z ETF przez ostatnie cztery kwartały, przy czym w okresie trzech miesięcy kończącym się w czerwcu również przeważały odpływy.

Okazałe zyski z akcji linii lotniczych zwiększyły odsetek krótkich pozycji, nastawionych na spadek notowań branży. Według danych S&P Global Market Intelligence, na koniec maja odsetek ten wynosił 5,37 proc., co oznacza wzrost o 67 pkt baz. w porównaniu z końcem stycznia i najwyższy poziom od prawie roku.

Na to, że popyt może słabnąć wskazują dane o płatnościach kartami kredytowymi. Na początku tego tygodnia analityk Citi Arren Cyganovich ostrzegł, że American Express jest narażony na spowolnienie trendu, bo posiadacze kart wydanych właśnie przez tę firmę mają zazwyczaj wysokie udział wydatków na podróże i rozrywkę.