Akcje zniknęły z GPW? Możesz je odzyskać

Piotr Cieślak
opublikowano: 2008-11-20 07:21

Dobra wiadomość dla akcjonariuszy spółek wycofanych z GPW przez inwestora branżowego. Są szanse na odzyskanie pieniędzy. Gorzej z firmami, które upadły

Każdą spółkę wycofaną z GPW należy analizować osobno. Zdarza się, że większościowi akcjonariusze rezygnują z publicznego charakteru firmy, wyprowadzając ją z giełdy, przy czym przedsiębiorstwo kontynuuje dotychczasową działalność, osiąga zyski, wypłaca dywidendę. Teoretycznie sprzedaż akcji poza giełdą jest możliwa (na zasadzie umowy cywilnoprawnej), jednak oczywistą trudnością jest znalezienie chętnych do kupna.

Jeśli zaangażowanie głównego akcjonariusza przekracza 90 proc., inwestor indywidualny może zwrócić się do spółki o odkupienie posiadanych przez niego akcji, a spółka zobligowana jest do odkupu tych walorów w terminie 30 dni (znacznie częściej jednak to główny akcjonariusz przeprowadza przymusowe "wyciskanie" drobnych inwestorów, wyprowadzając następnie spółkę z giełdy). Zdarza się, że inwestor nie śledzi sytuacji w firmie i może nie zdawać sobie sprawy z tego, że jego akcje zostały wykupione, a pieniądze są w depozycie sądowym.

W razie upadłości spółki sytuacja akcjonariusza nie jest prosta. W myśl przepisów prawa akcjonariusze nie są wierzycielami, tak więc są uwzględnieni w podziale majątku upadłej firmy (o ile takowy jest) niemal na samym końcu. Takie przypadki z reguły uniemożliwiają odzyskanie przynajmniej części wartości zakupionych akcji.

Należy podkreślić, że inwestor decydujący się bezpośrednio zainwestować pieniądze w akcje spółek zobowiązany jest do regularnego śledzenia swoich inwestycji. Brak reakcji nie tylko na informacje o trudnościach finansowych firmy, komunikaty o przymusowych skupach akcji, planach związanych z wyprowadzeniem spółki z GPW, ale także na np. nowe emisje akcji z prawem poboru mogą prowadzić do wysokich strat.