Opracowywany przez S&P Global wskaźnik PMI dla przemysłu Eurolandu spadł w skorygowanym oszacowaniu na luty 2024 r. do 46,5 pkt z 46,6 pkt miesiąc wcześniej. Co prawda okazał się dużo lepszy niż wskazywało wstępne wyliczenie na poziomie 46,1 pkt, jednak wskaźnik nadal pozostaje głęboko poniżej progu 50 pkt oddzielającego rozwój danego segmentu gospodarki od jego kurczenia się.
Ogólne tempo spadku produkcji było najsłabsze od dziesięciu miesięcy, a napływ nowych zamówień spadł najmniej od marca 2023 r. Te ostatnie pozostają poniżej progu 50 pkt już od 22 miesięcy.
Co istotne, przedsiębiorstwa z Eurolandu kontynuowały ograniczanie zatrudnienia, a trend ten obserwowany jest już od dziewięciu miesięcy.
Mimo tych negatywnych czynników firmy dosyć optymistycznie patrzą w przyszłość. Wskaźnik przyszłej produkcji utrzymał się na styczniowym poziomie 57,1 pkt, najwyższym od kwietnia ubiegłego roku.
Jak podkreślono w raporcie, największy negatywny wpływ na wynik PMI miała niemiecka gospodarka, nota bene, największa w Europie. Z drugiej strony łagodniejsze spadki zaobserwowano w Holandii, Włoszech i Francji, podczas gdy Hiszpania powróciła do wzrostu, a Grecja i Irlandia odnotowały najlepsze wzrosty odpowiednio od 24- i 20 miesięcy.