Alumetal umacnia się na pozycji europejskiego wicelidera

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2021-08-17 16:18

Pierwszy raz w historii 12-miesięczny wolumen sprzedaży Alumetalu przekroczył 200 tys. ton. Strategiczny cel spółki w postaci 250 tys. ton jest coraz bliżej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak bardzo zwiększyły się przychody i zyski Alumetalu w minionym półroczu,
  • jakie są prognozy zarządu spółki na najbliższe miesiące,
  • jakie wydatki inwestycyjne poniesie w tym roku spółka

Producent aluminiowych stopów odlewniczych z Kęt ma za sobą bardzo udane półrocze. Przychody spółki wzrosły o prawie 120 proc. i przekroczyły 1,05 mld zł, wynik EBITDA skoczył o ponad 220 proc. do 118,5 mln zł, zaś zysk netto był blisko sześciokrotnie wyższy niż rok wcześniej i sięgnął 89,1 mln zł. To efekt m.in. wyjątkowo korzystnej sytuacji rynkowej. W minionym półroczu wolumen sprzedaży Alumetalu wyniósł 121,3 tys. ton, a w efekcie wynik ostatnich 12 miesięcy sięgnął 205,7 tys. ton. Oznacza to pobicie dotychczasowego rekordu spółki (w 2018 r. wolumen sięgnął 197,7 tys. ton) i istotne zbliżenie się do wytyczonego w strategii celu na 2022 r. w postaci 250 tys. ton. Szanse na to są tym większe, że sytuacja rynkowa wciąż sprzyja spółce.

Na fali koniunktury
Na fali koniunktury
Agnieszka Drzyżdżyk, prezes Alumetalu, spodziewa się, że mimo sezonu wakacyjnego wyniki spółki w tym kwartale będą zbliżone do rekordowego II kwartału 2021 r.
materiały prasowe

- Oczekujemy kontynuacji sprzyjających warunków rynkowych w kolejnych kwartałach, co powinno przełożyć się na nasze wyniki finansowe – deklaruje Agnieszka Drzyżdżyk, prezes Alumetalu.

Pewnym problemem może być brak półprzewodników, co powoduje, że klienci Alumetalu z branży automotive bywają zmuszeni do wstrzymywania produkcji. To było głównym powodem, dla którego firma z Kęt nie była w stanie sprzedać w drugim kwartale tego roku zakładanych 60 tys. ton produktów (do tego poziomu zabrakło 1,7 tys. ton).

- Mamy jednak nadzieję, że w najbliższych miesiącach sytuacja poprawi się m.in. w związku z otwarciem fabryki półprzewodników w Dreźnie – mówi prezes spółki.

Dzięki wzrostowi sprzedaży w pierwszej połowie tego roku śląska spółka umocniła się na pozycji europejskiego wicelidera branży. Jej udziały – jak szacuje zarząd – wzrosły do 8,5 proc. Przypomnijmy, że w 2002 r. wynosiły raptem 1 proc., w 2010 r. – około 3 proc., pięć lat później już 6 proc., a w 2018 r. – około 7 proc.

- Przesunięcie się w stronę 250 tys. ton pozwoli nam powiększyć udziały rynkowe o jeszcze 1 punkt procentowy, ale naszą ambicją jest 10-procentowy udział – mówi Agnieszka Drzyżdżyk.

Oczekiwany wolumen sprzedaży na poziomie 250 tys. ton rocznie, a nawet pełne wykorzystanie mocy wytwórczych sięgających 270 tys. ton, nie pozwolą jednak Alumetalowi awansować na pierwsze miejsce wśród europejskich producentów aluminiowych stopów. Tę pozycję od lat zajmuje włoski Rafmetal.

- Rośniemy szybciej niż rynek, ale naszym celem nigdy nie było zdobycie pierwszego miejsca w Europie – zapewnia prezes spółki z Kęt.

- Chcemy sprzedawać jak najwięcej, ale z ponadprzeciętną rentownością – wtóruje jej Przemysław Grzybek, członek zarządu Alumetalu.

Obecna strategia spółki, która zakłada wzrost sprzedaży do poziomu 250 tys. ton rocznie, obejmuje okres do końca przyszłego roku. Na razie Alumetal nie wyznaczył sobie kolejnych celów, ale – jak deklaruje Przemysław Grzybek – zarząd pracuje już nad założeniami nowej strategii i nie jest wykluczone, że przedstawi je jeszcze w 2022 r.

Tegoroczny CAPEX spółki - jak już wcześniej informował jej zarząd – miał sięgnąć około 50 mln zł. Chodzi m.in. o wydatki na inwestycję w Nowej Soli, gdzie Alumetal ma jeden z zakładów. W minionym półroczu firma zainwestowała 26,1 mln zł i było to związane z wyższymi, niż pierwotnie planowano, kosztami inwestycji w Nowej Soli. Mimo to spółka nie planuje zmieniać tegorocznego poziomu wydatków inwestycyjnych.