Wrzesień był pierwszym pełnym miesiącem obowiązywania 50-procentowych ceł na towary z Indii, które Stany Zjednoczone wprowadziły 27 sierpnia. Wśród nich znalazła się dodatkowa kara w wysokości 25 proc. za odmowę zaprzestania importu ropy z Rosji.
Według danych Global Trade Research Initiative (GTRI), eksport z Indii do USA spadł z 8,8 mld dolarów w maju do 5,5 mld dolarów we wrześniu, co oznacza spadek o 37,5 proc. Był to czwarty z rzędu miesiąc spadków, które szczególnie dotknęły branże o dużym znaczeniu dla zatrudnienia – przemysł tekstylny, jubilerski, kamieniarski, maszynowy i chemiczny.
Najwyższy od ponad roku deficyt handlowy
Załamanie eksportu przełożyło się na rekordowy deficyt handlowy Indii, który we wrześniu wyniósł 32,15 mld dolarów. To najwyższa wartość od 13 miesięcy. Częściowo skutki spadku sprzedaży do USA łagodzi wzrost wymiany handlowej z krajami Zatoki Perskiej, szczególnie ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, oraz z Chinami.
Wyzwania przed Indiami
Jeszcze w 2024 roku Stany Zjednoczone były największym partnerem handlowym Indii, a wartość wzajemnej wymiany wyniosła około 190 mld dolarów. Donald Trump i Narendra Modi zapowiadali ambitny cel zwiększenia tej kwoty do 500 mld dolarów.
Obecne napięcia i gwałtowny spadek eksportu stawiają jednak te plany pod znakiem zapytania. Od wyników nadchodzących negocjacji zależy, czy Indie zdołają odbudować pozycję na amerykańskim rynku – kluczowym dla dalszego rozwoju swojej gospodarki.