Amundi AM: Strukturalne przyczyny pogorszenia perspektyw akcji

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2018-10-26 15:44

Indeksy będą notowały odbicia, jednak strukturalne czynniki przemawiają za ostrożnym podejściem do rynków akcji, ocenia Fabio Di Giansante z towarzystwa Amundi Asset Management.

Od początku miesiąca amerykański indeks S&P500 stracił 7,1 proc., niemiecki DAX zniżkował o 10,6 proc., japoński Nikkei 225 spadł o 11,1 proc., a indeks rynków wschodzących MSCI EM jest na 9,4-procentowym minusie (zmiany w ujęciu dolarowym). Zdaniem Fabio Di Giansante, odpowiedzialnego w Amundi AM za inwestycje w duże spółki z rynków europejskich, po tak znaczących zniżkach obicie jest możliwe, jednak trwałej poprawie koniunktury nie sprzyjają czynniki strukturalne. Wśród nich wymienia wzrost stóp procentowych, ryzyko związane z włoskim budżetem oraz wolniejszy wzrost gospodarczy na rynkach wschodzących.

- Szukamy okazji raczej w konkretnych spółkach niż w całych sektorach – przyznaje specjalista, który rozmawiał z agencją Bloomberg.

Gospodarka znajduje się w późnej fazie cyklu, a to sprzyja podwyższonej zmienności rynkowej, zauważa Fabio Di Giansante. Jego zdaniem gorsze zachowanie europejskich rynków akcji w porównaniu z amerykańskim jest uzasadnione, a to ze względu na notowany za oceanem szybszy wzrost zysków. Dodatkowo globalnych graczy do inwestycji na Starym Kontynencie zniechęca niepewność związana z brexitem oraz sytuacją we Włoszech. Mimo słabych perspektyw specjalista nie zaleca całkowitego unikania ryzyka poprzez ograniczenie się do spółek defensywnych. Indeksy koniunktury w przemyśle PMI są wciąż niezłe, a takie defensywne branże jak użyteczność publiczna czy telekomunikacja nie tworzą wartości dla akcjonariuszy, tłumaczy.