I wciąż jeszcze zdarzają się sytuacje, gdy wyobrażenia klienta, który zatrudnia coacha, w znacznej mierze odbiegają od standardu proponowanego przez np. ICC.
Najczęściej nieporozumienia dotyczą obszaru doradzania. Podczas rozmowy kontraktowej wyjaśniamy co prawda, że coach nie podsuwa ani nie sugeruje rozwiązań, jednak na wielu sesjach słyszę pytania typu: „no i co powinienem zrobić?” „wiem, że nie chcesz mi dawać porad, ale co byś zrobiła, gdybyś była na moim miejscu?”
W podejściu holistycznym kluczową ideą jest to, że tylko klient jest w stanie wygenerować najlepsze dla siebie rozwiązania.
Zdarzają się co prawda sprawy, w których doświadczamy tzw. „jałowego stanu umysłu”, czujemy się zapętleni. Kolejne pomysły i próby zmiany sytuacji nie przynoszą pożądanego efektu. Wzrasta poczucie bezradności. I wtedy oczekujemy (świadomie lub nieświadomie), że przyjdzie ktoś, kto nam powie: „zrób tak i wszystko będzie dobrze”.
Co wtedy robi coach?
Używając pytań, narzędzi coachingowych i zadań pomaga klientowi zobaczyć jego sytuację z innych perspektyw.
To przypomina sytuację, gdy ktoś błąka się po labiryncie i nie potrafi znaleźć wyjścia. Przychodzi coach i mówi: „unieś się w górę i popatrz na labirynt z wysokości 10 metrów. Widzisz, gdzie jest droga do wyjścia?”
Coach pomaga odnaleźć i uruchomić te zasoby (zdolności, umiejętności i wiedzę), które są niezbędne do zmiany. Pomaga dotrzeć do wewnętrznej mocy, sprawczości i odpowiedzialności. Znaleźć wewnętrzną motywację.
Drugi obszar nieporozumień dotyczących roli coacha związany jest z oceną.
Kilka lat temu standardem była rola coacha, który obserwował swojego klienta w pracy, udzielał mu feedbacku lub dawał ocenę – co było dobre, a co złe, a potem coach razem z klientem kreowali tzw. „program naprawczy”.
Coaching holistyczny zmierza ku temu, aby to klient wszedł w rolę obserwatora, rozpoznającego swój wewnętrzny świat. Aby odróżnił, co jest faktem, a co jego percepcją faktu.
Coach nie ocenia ani osoby, ani sposobu działania. Raczej pomaga rozpoznać – jakie są przyczyny tego, że sytuacja jest taka, jaka jest. I to przyczyny, na które klient ma bezpośredni wpływ. I jakie konsekwencje (szeroko rozumiane) mogą wyniknąć z konkretnych decyzji i działań.
