Arabia Saudyjska chce zapewnić wystarczające dostawy ropy

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-11-19 17:55

Król Arabii Saudyjskiej Abdullah zapewnił w sobotę, że celem jego kraju jako największego światowego eksportera ropy jest produkowanie dostatecznych ilości tego surowca, co przyczyni się do stabilizacji cen.

Król Arabii Saudyjskiej Abdullah zapewnił w sobotę, że celem jego kraju jako największego światowego eksportera ropy jest produkowanie dostatecznych ilości tego surowca, co przyczyni się do stabilizacji cen.

    "Nasz polityka ma dwie podstawy. Pierwsza to wypracowywanie rozsądnej i uczciwej ceny ropy, a druga to zapewnianie odpowiednich dostaw ropy wszystkim jej konsumentom" - powiedział Abdullah w Rijadzie podczas ceremonii inauguracji Międzynarodowego Forum Energetycznego. Instytucja ta, z siedzibą w stolicy Arabii Saudyjskiej, ma wspierać dialog i wymianę informacji między producentami i konsumentami ropy. Raport Forum o światowych obrotach ropą zostanie opublikowany jeszcze w sobotę.

    Wcześniej tego dnia w Rijadzie delegaci państw największych światowych producentów i konsumentów ropy naftowej debatowali o sposobach zaradzenia silnym wahaniom wzwyż jej cen. W zamkniętej dla prasy dyskusji uczestniczyli z jednej strony ministrowie i przedstawiciele rządów Stanów Zjednoczonych, Chin, Indii oraz państw Unii Europejskiej, z drugiej zaś reprezentanci Arabii Saudyjskiej i innych krajów kartelu eksportowego OPEC.

    Od branżowych decydentów oczekuje się wezwań do większej jawności rynku naftowego i dodatkowych inwestycji w infrastrukturę wydobywczą, co ma pomóc w okiełzaniu kapryśnych cen.

    "Dzięki rosnącej wiedzy zarówno o tym, co konsumują państwa-odbiorcy, jak i o tym, co dostarczają państwa-dostawcy i jakie  są ich zobowiązania, rosnąć będzie stabilność rynku" - podkreślił w Rijadzie minister energetyki USA Samuel Bodman.

    Cena stanowiącej drogowskaz na rynku ropy amerykańskiej sięgnęła pod koniec sierpnia br. rekordowych 70 dolarów za baryłkę, a obecnie wynosi 56 dolarów.

    Ogłoszony w tym tygodniu raport wspólnej komisji ekonomicznej obu izb Kongresu USA akcentuje, iż producenci OPEC - z ich liderem Arabią Saudyjską - utrzymują niski poziom wydobycia, co winduje ceny w górę.

    Tymczasem eksporterzy ropy winę za perturbacje rynkowe przypisują niedostatecznej wydajności rafinerii w państwach importujących. Przypominają, że nikt nie zareagował na ich ofertę zwiększenia dziennego wydobycia o 2 miliony baryłek.