W prywatnych rozmowach przedstawiciele Arabii Saudyjskiej sugerowali możliwość jeszcze większego niż zapowiadane oficjalnie zwiększenia wydobycia ropy, gdyby okazało się to niezbędne. Mówiono nawet o rekordowych 12 mln baryłek dziennie. Oznaczałoby to zalanie rynków ropą w sytuacji spadku popytu spowodowanego epidemią koronawirusa.

- Arabia Saudyjska rozpoczęła wojnę cenową na całego – powiedział Iman Nasseri, dyrektor zarządzający działu Bliskiego Wschodu w firmie konsultingowej FGE.
W niedzielę kurs Saudi Aramco spadł o 9 proc. na giełdzie w Rijadzie i po raz pierwszy był niższy niż podczas niedawne pierwotnej oferty publicznej, w której rząd Arabii Saudyjskiej sprzedał 1,5 proc. akcji koncernu po 32 rijale za każdą.
- Prawdopodobnie zobaczymy najniższe ceny ropy od co najmniej 20 lat w następnym kwartale – powiedział Roger Diwan, analityk rynku ropy w IHS Markit.
Jego zdaniem, ropa może stanieć nawet poniżej 20 USD za baryłkę.
Obecnie ropa Brent z wiodącego kontraktu tanieje o 25,7 proc. do 33,63 USD. Kurs baryłki ropy WTI spada o 27 proc. do 30,12 USD.