Do wytopu stali z rudy żelaza używa się znacznych ilości węgla i koksu. Często jest ona nazywana stalą czarną albo węglową. W najbliższych latach proces produkcyjny może się jednak znacznie zmienić, a koks i węgiel zostaną zastąpione wodorem.
Wodór w hucie
Liczy na to Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Wśród działań mających na celu wdrożenie strategii wodorowej i dekarbonizacji przemysłu wymienia np. konieczność realizacji pilotażowych projektów technologicznych dla sektorów, w których trudno jest osiągnąć neutralność klimatyczną, takich jak produkcja stali w procesie pierwotnego wytopu, w zakładach ArcelorMittal Poland (AMP) w Dąbrowie Górniczej. Koncern przygotowuje się do wdrożenia wodoru w procesie produkcyjnym zarówno w polskim zakładzie jak i w innych europejskich hutach, należących do grupy. Liczy jednak na wsparcie.
- ArcelorMittal stawia sobie za cel zmniejszenie emisji dwutlenku węgla w Europie o 30 proc. do 2030 roku, a do 2050 r. firma chce osiągnąć w tym rejonie neutralność klimatyczną. Ten cel będziemy realizować np. poprzez wdrożenie technologii wodorowej, która w założeniu winna w procesie wielkopiecowym zastąpić węgiel. Trwają intensywne prace w kilku ośrodkach w Europie nad przemysłowym wdrożeniem takiej technologii, jednak z całą pewnością zajmie to jeszcze sporo czasu – twierdzi Tomasz Ślęzak, członek zarządu i dyrektor Energii i Ochrony Środowiska w AMP.
Bez pomocy ani rusz
Głównym problemem jest dostępność zielonego wodoru oraz ogromnych ilości energii, niezbędnej do jego wyprodukowania. Wyzwaniem będzie także budowa infrastruktury energetycznej.
- Strategiczna wizja transformacji technologicznej naszego zakładu w Dąbrowie Górniczej wiąże się z przejściem zarówno na technologie elektryczne jak i wodorowe. Będzie to jednak wymagało ogromnych nakładów finansowych. Bez zmian regulacyjnych oraz wsparcia instytucji rządowych i europejskich realizacja strategii nie będzie możliwa – twierdzi Tomasz Ślęzak.
Nie podaje jednak wartości potrzebnego dofinansowania.

MKiŚ zaznacza natomiast, że wysokość dostępnych funduszy unijnych nie została jeszcze określona, ale prognozuje, że na projekty związane z niskoemisyjną produkcją stali, w europejskich programach może być dostępne 8 mld EUR.
Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, uważa jednak, że dofinansowanie w tej wysokości wystarczy jedynie na projekty pilotażowe, a na uruchomienie cyklicznej produkcji stali z wykorzystaniem wodoru będzie potrzeba znacznie więcej pieniędzy.
- Na razie opracowanie technologii wytopu stali z wykorzystaniem wodoru jest na wczesnym etapie i wymaga wielu inwestycji. Wodór jest także znacznie droższy niż węgiel i koks, dlatego jego wykorzystanie w hutniczym procesie produkcyjnym będzie wymagać wsparcia. Spodziewam się, że testowe partie stali wyprodukowanej z użyciem wodoru pojawią się na rynku dopiero pod koniec dekady – twierdzi Stefan Dzienniak.
Wcześniej jednak wodór może stać się, obok węgla i koksu, składnikiem miksu paliwowego, dzięki czemu nastąpi dywersyfikacja surowców wykorzystywanych w hutach.