Przekazana na początku sierpnia informacja o sprzedaży 20 proc. akcji Formuli Systems wywołała zaskoczenie na rynku, który nie do końca rozumiał, dlaczego grupa zmniejsza zaangażowanie w swojej sztandarowej inwestycji, dającej jej ekspozycję na rynek globalny, dostęp do technologii i nowoczesnych produktów.

Zjeść ciastko i mieć ciastko
W związku z kontrowersjami przedstawiciele spółki położyli duży nacisk na wytłumaczenie przesłanek transakcji na czwartkowej konferencji.
— Zdecydowaliśmy się na sprzedaż akcji Formuli, gdyż uznaliśmy, że wyceny spółek są obecnie wysokie i ryzyko ich załamania jest spore. Nie tracimy ekspozycji na rynek globalny. Nadal blisko współpracujemy, mamy dwóch przedstawicieli w radzie dyrektorów i to się nie zmieni — mówił Rafał Kozłowski, wiceprezes Asseco Poland. Asseco we wtorek poinformowało, potwierdzając wcześniejsze nieoficjalne informacje „PB”, że sprzedało 4 proc. udziałów w Formuli jej prezesowi Guyowi Bernsteinowi. Łączna wartość transakcji to około 74 mln zł. Wcześniej grupa sprzedała 16 proc. akcji spółki Formula Systems za około 293 mln zł. Po transakcji zaangażowanie Asseco w Formulę spadło do 26,3 proc.
Fakt, że część akcji trafiła właśnie do CEO Formuli, może mieć znaczenie dla sprawowania efektywnej kontroli, szczególnie w sytuacji rozproszenia reszty akcjonariatu. Po zakupie 4 proc. pakietu Guy Bernstein zwiększył swoje zaangażowanie do ponad 13 proc. Łącznie z akcjami Asseco daje to ponad 39 proc. Asseco do tej pory dysponowało pełnomocnictwem do prawa głosu ze wszystkich akcji, których właścicielem był Guy Bernstein. Na jego mocy wykonując prawo głosu ze wszystkich akcji Guya Bernsteina wiceprezes Asseco zobowiązany był głosować zgodnie z rekomendacją… zarządu Asseco Poland.
Rekordowe wyniki III kw.
W sumie z transakcji sprzedaży akcji Formuli oraz wcześniejszych dywidend Asseco otrzymało ponad 450 mln zł, co oznacza, że zwróciła się początkowa inwestycja w tę spółkę. Pozostawiony pakiet ponad 26 proc. akcji ma rynkową wartość ok. 0,5 mld zł. Na transakcji sprzedaży Asseco zaksięguje znaczący zysk, który wpłynie na wyniki III kw.
— Nie chcę podawać nieprecyzyjnych szacunków, ale powinno to być „małe” kilkaset milionów złotych — mówi Rafał Kozłowski. Poza tym informatyczna grupa zgodnie z MSR-ami będzie musiała przeszacować pozostałe w jej rękach udziały, a wyznacznikiem będzie cena z ostatniej transakcji. To dodatkowo zwiększy zysk grupy. Transakcja ma też istotne znaczenie dla wyników raportowanych i portfela zamówień. Do tej pory Asseco konsolidowałoprzychody i zysk operacyjny Formuli w 100 proc., a zysk proporcjonalnie da posiadanego udziału. Po utracie kontroli i zmianie sposobu konsolidacji będzie konsolidowała jedynie zysk tej spółki. Zmieni to również sposób prezentacji portfela zamówień, w którym backlog Formuli nie będzie ujmowany. Obecny portfel grupy Asseco na 2017 r. ma wartość 7,45 mld zł i jest 7 proc. wyższy niż rok wcześniej. Portfel w oprogramowaniu i usługach własnych ma wartość 6,4 mld zł i zwiększył się o 12 proc. Bez grupy Formula Systems portfel jest diametralnie inny. Łączna wartość backlogu na 2017 r. wynosi 2,86 mld zł, a w rozwiązaniach własnych 2,2 mld zł. W wynikach za pierwsze półrocze 2017 r. Asseco teoretycznie ostatni raz konsolidowało Formulę metodą pełną. Grupa zaraportowała za ten okres 113 mln zł zysku i 4,16 mld zł przychodów.
Cele do przejęcia
Pieniądze ze sprzedaży akcji Formuli Asseco chce wykorzystać na kolejne inwestycje. Preferowane sektory, w których aktywnie prowadzi poszukiwania, to finanse i bankowość, ERP, zdrowie i cyberbezpieczeństwo. Spółek do przejęcia szuka w Europie i USA.
— Obecnie w USA szczególnie ciekawie wygląda sektor bankowy. Prowadzimy rozmowy z kilkoma podmiotami. Są to firmy niepubliczne. Interesowałyby nas synergie wynikające z zakupu spółki, która ma klientów, ale np. przestarzały produkt — mówi wiceprezes Asseco Poland Marek Panek.