Inflacja konsumencka w Australii wyraźnie zwolniła tempo. Według danych Australijskiego Biura Statystycznego, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w maju 2025 r. o 2,1 proc. w ujęciu rocznym, co stanowi spadek w porównaniu z 2,4 proc. w kwietniu i jest poniżej oczekiwań rynkowych na poziomie 2,3 proc. W ujęciu miesięcznym inflacja spadła o 0,4 proc., głównie dzięki niższym cenom paliw oraz spadkom kosztów związanych z nieruchomościami.
Jeszcze istotniejszy sygnał zwrotu przyniósł wskaźnik inflacji bazowej. W maju wzrósł on jedynie o 2,4 proc. rok do roku — to nie tylko poniżej środka celu inflacyjnego Banku Rezerw Australii (RBA) wynoszącego 2–3 proc., ale także najniższy poziom od końca 2021 roku.
Inflacja w usługach również wyraźnie wyhamowała — do 3,3 proc. z 4,1 proc. w poprzednim miesiącu. Czynsze wzrosły o 4,5 proc., co jest najniższym tempem rocznym od grudnia 2022 roku. Ceny nowych domów pozostały stabilne, natomiast koszty podróży i zakwaterowania spadły o 7 proc. po wcześniejszym wzroście o 6 proc. w kwietniu.
W kontekście takich danych rynki finansowe niemal jednogłośnie oczekują, że RBA zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych już 8 lipca. Prawdopodobieństwo takiego ruchu wzrosło do 90 proc., wobec 81 proc. przed publikacją danych. Obecnie główna stopa procentowa w Australii wynosi 3,85 proc., po dwóch obniżkach dokonanych od lutego.