Cena odmiany Hassa pochodzącej z Michoacan, centrum produkcji awokado w Meksyku wzrosła we wtorek aż o 34 proc. do 390 peso za 10 kg skrzynkę. To najwyższy jednodniowy wzrost (w ujęciu procentowym) od 13 kwietnia 2009 r.

Ceny będą nadal rosły, jeśli Trump wprowadzi w życie swoje groźby – uważa Roland Fumasi, wiceprezes i starszy analityk w Rabobank. W jego opinii, jeśli dojdzie do zamknięcia granicy, awokado może zdrożeć dwukrotnie, a nawet trzykrotnie.
Ostatni wzrost cen prawdopodobnie był następstwem zwiększenia zakupów przez importerów przed ewentualnymi problemami z granicą. Dodatkowo fala upałów w zeszłym roku w Kalifornii opóźniła zbiory, czyniąc USA jeszcze bardziej zależnymi od dostaw z Meksyku.
Awokado z Meksyku stanowią 75 do 80 proc. amerykańskiej konsumpcji, przy czym sama Kalifornia odpowiada za około 16 proc., wynika z danych Haas Avocado Board. Pozostała część w większości pochodzi z Chile i Peru.
Awokado, niegdyś głównie ograniczone do dipów i sałatek, dzięki swoim właściwościom odżywczym i gładkiej konsystencji jest obecnie postrzegane jako produkt o wysokich walorach zdrowotnych. Niektórzy zjadają nawet pestki.
