30.4.warszawa (PAP) - Takich bzdur, że Polonia nie będzie uczestniczyć w referendum europejskim, marszałkowi Senatu - instytucji odpowiadającej za kontakty z Polonią - publicznie głosić nie wypada i nie wolno - uważa wiceszef klubu Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych. Poseł LPR zapowiedział w środę w rozmowie z dziennikarzami, że jeśli Longin Pastusiak publicznie nie sprostuje swoich wypowiedzi z Brukseli, poda go do sądu. We wtorek marszałek Senatu powiedział, że jego zdaniem Polonia nie będzie uczestniczyła w referendum "chyba ze względu tylko na koszty, bo Konstytucja mówi o tym, że Polacy mają prawo głosu w wyborach parlamentarnych i w wyborach prezydenckich, natomiast nie wspomina nic o referendum". "Ale myślę, że każdy obywatel polski, mający obywatelstwo i paszport polski, który przyjedzie do Polski w dniu referendum, będzie mógł zagłosować" - dodał. Zdaniem Pastusiaka, w ustawie referendalnej "nie ma nic na ten temat, podczas gdy w ustawie o wyborach parlamentarnych jest sprecyzowane, że Polacy poza granicami, oczywiście w punktach głosowania, w placówkach polskich, itd. mają prawo głosu". "Publicznie wzywam pana marszałka Pastusiaka do wycofania swoich błędnych informacji, które głosił w Brukseli jakoby Polonia, szczególnie Polonia amerykańska, nie mogła głosować w referendum" - powiedział Giertych. Dodał, że wypowiedź Pastusiaka uważa "za świadome działanie demobilizacyjne tej części Polonii, która akurat przystąpieniu Polski do Unii jest przeciwna". Zapowiedział, że oczekuje publicznego sprostowania tej informacji, w przeciwnym wypadku - jak dodał - pozwie Pastusiaka (w trybie odpowiedniego artykułu ustawy o referendach) o sprostowanie tej informacji i zakazanie rozgłaszania tego typu błędnych przesłanek. Podkreślił, że jako przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą czuje się jak najbardziej upoważniony do występowania w takich sprawach i żądania sprostowania nieprawdziwych informacji. "Twierdzę, że pan marszałek Pastusiak powiedział nieprawdę i domagam się od niego, by tę nieprawdę publicznie sprostował. Tym bardziej że jako marszałek Senatu - Izby, która jest odpowiedzialna za kontakty z Polonią, takich bzdur publicznie mu głosić po prostu nie wypada i nie wolno" - ocenił Giertych. Ustawa o referendum ogólnokrajowym z 14 marca 2003 roku mówi w artykule 6., że głosowanie w referendum przeprowadza się "w obwodach głosowania utworzonych dla obywateli polskich przebywających za granicą". PAP