PAP: nie mam nic wspólnego z tzw. aferą Rywina -Solorz

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2003-04-25 09:30

25.4.Warszawa (PAP) - Z tzw. aferą Rywina nie mam nic wspólnego - oświadczył w piątek właściciel Polsatu Zygmunt Solorz-Żak przed sejmową komisją śledczą badającą sprawę Rywina. Telewizja Polsat miała być przedmiotem propozycji korupcyjnej złożonej Agorze przez Lwa Rywina.

"Jedyny mój związek, to jest list od pana Rywina, który otrzymałem po publikacji w +Gazecie Wyborczej+. Jest to list

prywatny, w którym Lew Rywin przeprasza mnie za użyte niefortunne słowa w rozmowie z panem Michnikiem, przepraszając mnie i prosząc o wybaczenie" - zeznał Solorz.

Przekazał list komisji śledczej. I zadeklarował, że "ponieważ wątek Polsatu jest w tej aferze", odpowie na wszystkie zadane mu pytania.

Według "Gazety Wyborczej" Rywin, właściciel firmy producenckiej Heritage Films, powołując się na "grupę trzymającą władzę" i premiera Leszka Millera, miał zaoferować Agorze takie zmiany, które umożliwiłyby jej zakup Polsatu. W zamian producent chciał - jak twierdzi dziennik - 5 proc. wartości telewizji Polsat, oszacowanej przez niego na 350 mln dolarów, oraz zatrudnienia siebie w tej stacji, tak by "przypilnować interesów lewicy".(PAP)