Grupa Bumar popiera postulaty związkowców branży zbrojeniowej dotyczące restrukturyzacji przemysłu obronnego. Jest to konieczny warunek przystąpienia do Kodeksu Dobrych Praktyk i otwarcia polskiego rynku zamówień obronnych - powiedział prezes Grupy Kapitałowej Bumar, Roman Baczyński na czwartkowej konferencji prasowej.
Jak podkreślił prezes Bumaru, szybkie spełnienie postulatów związkowców może spowodować, że odraczanie przystąpienia do Kodeksu i Europejskiej Agencji Obronnej EDA o 6 lat, jak postulują związkowcy, nie będzie konieczne.
"Nie możemy unikać konkurencji i jej nie unikniemy. Czy będzie to 6 lat, 3 lata czy jakikolwiek inny okres, zawsze będzie to zbyt dużo; polska branża zbrojeniowa musi konkurować na światowych rynkach" - powiedział Baczyński.
Jak dodał, według "posiadanej przez niego wiedzy" postulatami związkowców zajęły się już Ministerstwo Obrony Narodowej i Ministerstwo Gospodarki.
Prezes dodał także, iż postulaty związkowe są "kluczowe" dla działalności branży zbrojeniowej. Za najważniejsze uznał zwiększenie nakładów na badania i rozwój oraz opracowanie prawa holdingowego. Jego zdaniem, to ostatnie "jest tym bardziej konieczne", że brak prawa holdingowego nie pozwala na współpracę między spółkami holdingu w ramach jednego kontraktu. Zmusza to firmy z grupy Bumar do szukania partnerów i współwykonawców poza spółkami należącymi do grupy.
Zdaniem prezesa trzeba wprowadzić w życie wszystkie postulaty związkowe, gdyż rezygnacja chociaż z jednego "daje kolosalną lukę" i utrudnia przygotowanie się do warunków europejskiej konkurencji.
Polska zdecydowała się na przystąpienie do EDA i wprowadzenie Kodeksu Dobrych Praktyk 22 maja. Kodeks ma wejść w życie 1 lipca. Polska jest jednym z 22 sygnatariuszy porozumienia. Z krajów unijnych do kodeksu nie przystąpiły tylko Hiszpania i Węgry, z kolei Dania nie bierze udziału w realizacji wspólnej polityki obronnej UE i nie jest członkiem EDA.
W połowie maja protestująca przeciwko przyjęciu Kodeksu "Solidarność" przemysłu obronnego zażądała jako niezbędnych warunków do jego przyjęcia m.in. wprowadzenia 6-letniego okresu przejściowego. Miałoby to pozwolić na przygotowanie firm i struktur przemysłu obronnego do wymogów Kodeksu. Związkowcy chcą także przyjęcia rozwiązań ustawowych, gwarantujących zamówienia w cyklu 5-letnim, bez konieczności corocznego potwierdzania umowy (co wymagałoby zmiany w Ustawie o Finansach Publicznych).
Domagają się również przyjęcia ustawy, ograniczającej skalę przetargów otwartych do wyrobów i asortymentów, które nie mogą być wykonane w zakładach przemysłu obronnego. Chcą włączenia działających przy firmach jednostek badawczo-rozwojowych do Grupy Bumar, przeznaczenia w ciągu 3 lat 2,5 mld zł na badania, rozwój i nowe technologie w zakładach przemysłu obronnego.
Żądają przyjęcia przez rząd do końca czerwca 2006 r. II etapu "Strategii restrukturyzacji zakładów przemysłowego potencjału obronnego". Chcą też decyzji do końca tego roku w sprawie Planu Mobilizacji Gospodarki i zagwarantowania środków na utrzymanie rezerw obronnych państwa od 2007 roku.
Związkowcy zapowiadają na koniec czerwca manifestację pracowników przemysłu obronnego w Warszawie. Jej celem jest "pokazanie determinacji pracowników przemysłu zbrojeniowego w obronie miejsc pracy".