Litewskie spółki PZU ze współpracy z bankami zebrały 5 mln zł. PKO BP pomoże w realizacji podobnego scenariusza na Ukrainie.
Nie tylko polski rynek bancassurance przeżywa boom. Spory potencjał tkwi także w u naszych wschodnich sąsiadów. PZU, który posiada spółki na Litwie i Ukrainie, postanowił poważnie zająć się tym segmentem ubezpieczeń.
— Na Litwie w tym roku udało nam się wdrożyć cztery nowe produkty. Ubezpieczyliśmy 20 tys. osób, co dało około 5 mln zł przypisu. Większość pochodzi oczywiście z produktów życiowych — mówi Krzysztof Rosiński, wiceprezes PZU Życie.
Bancassurance generuje około 40 proc. przypisu litewskiej spółki życiowej. Do końca roku ze współpracy z bankami litewskie spółki PZU powinny zebrać około 7,5 mln zł. A to dopiero początek.
— Na razie ten kanał dystrybucji nie jest doceniany na tym rynku. W ciągu roku, może dwóch lat, litewski potencjał bancassurance powinien wzrosnąć kilkakrotnie — uważa Krzysztof Rosiński.
Głównym partnerem na Litwie jest bank Nord LB, od którego w kwietniu ubiegłego roku PZU kupiło dwie ubezpieczeniowe spółki. Jak zapewnia Krzysztof Rosiński, do końca roku grono współpracujących banków powinno się powiększyć o jeden, może dwa. Nieco inaczej wygląd sytuacja na Ukrainie, choć i tam potencjał jest spory.
— Ubezpieczenia życiowe są tu w powijakach. W ostatnim czasie bardzo szybko rozwija się jednak akcja kredytowa, co pozwala optymistycznie patrzeć na segment bancassurance. Ale ponieważ rozdrobnienie banków jest tu ogromne, zaistnienie na tym rynku wymagać będzie dużo większej pracy — twierdzi wiceprezes.
Ale i tu wiele wskazuje na to, że ubezpieczeniowy gigant powinien sobie poradzić. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że na Ukrainie obecny jest PKO BP, z którym PZU blisko współpracuje w Polsce.