Zawarte w zeszłym tygodniu porozumienie handlowe pomiędzy Japonią a Stanami Zjednoczonymi, które obejmuje m.in. obniżenie amerykańskich ceł na importowane samochody, zostało pozytywnie odebrane przez Bank Japonii. Umowa ta zmniejszyła niepewność gospodarczą związaną z przyszłością eksportu – kluczowego filaru japońskiej gospodarki.
Dodatkowym impulsem do poprawy nastrojów była niedzielna deklaracja współpracy handlowej pomiędzy USA a Unią Europejską. Oba te wydarzenia przyczyniły się do większej pewności w ocenie perspektyw gospodarczych Japonii.
Stopy bez zmian, ale uwaga na inflację
Podczas dwudniowego posiedzenia kończącego się w czwartek (31.07), Bank Japonii najprawdopodobniej pozostawi krótkoterminową stopę procentową na poziomie 0,5 proc. W centrum zainteresowania rynków znajdą się jednak kwartalny raport perspektyw gospodarczych oraz konferencja prasowa prezesa Kazuo Uedy.
Ekonomiści oczekują, że bank przedstawi mniej pesymistyczną ocenę sytuacji, rewidując prognozy inflacyjne w górę – głównie z powodu wzrostu cen ryżu i innych artykułów spożywczych. Może także odejść od dotychczasowego stanowiska, w którym ryzyka inflacyjne były przechylone w stronę spadkową.
Presja cenowa i możliwy powrót do podwyżek
Według przedstawicieli banku centralnego, inflacja może osiągnąć trwały poziom 2 proc. w drugiej połowie trzyletniego okresu prognoz, kończącego się w roku fiskalnym 2027. Aktualne prognozy zakładają bazową inflację konsumencką na poziomie 2,2 proc. w roku fiskalnym 2025, spadek do 1,7 proc. w 2026 r. i ponowny wzrost do 1,9 proc. w 2027 r.
Inflacja w Japonii utrzymuje się powyżej celu 2 proc. od trzech lat, co wzmacnia argumenty jastrzębio nastawionych członków zarządu za kolejnymi podwyżkami stóp procentowych – zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów życia, które coraz mocniej dotykają gospodarstwa domowe.
