
Bank Korei (BOK) we wtorkowym komunikacie podkreślił, że inflacja przez jakiś czas będzie kształtować się w okolicach 5 proc. by następnie zacząć wyraźniej spadać. Jednak zarówno czynniki o charakterze krajowym, jak i globalnym zwiększają niepewność co do tempa wyhamowania wzrostu cen.
Uzasadniając swoje stanowisko BOK powołał się na niestabilność rynku surowcowego, w tym przede wszystkim surowców energetycznych, takich jak ropa i gaz, nieprzewidywalność kursów walutowych oraz m.in. trudność w jednoznacznej ocenie tempa rozwoju gospodarki.
Zgodnie z zaprezentowanymi pod koniec listopada prognozami, BOK oczekuje, że w pierwszej połowie 2023 r. inflacja spadnie do 4,2 proc. z szacowanych 5,6 proc. w drugiej połowie 2022 r., a następnie do 3,1 proc. w drugiej połowie 2023 r.