PAP/AFP: Prezes Banku Narodowego Rumunii, Mugur Isarescu, wyraził we wtorek "zaniepokojenie znacznym wzrostem" kredytów konsumpcyjnych i zapowiedział działania na rzecz ograniczenia tej tendencji.
Na konferencji prasowej w Bukareszcie poinformował, że w ciągu roku liczba kredytów konsumpcyjnych wzrosła z 5,6 procent do 27 procent wszystkich kredytów na rynku i pod koniec listopada 2003 roku osiągnęła wartość 4,7 mld euro.
Ponieważ większość dóbr konsumpcyjnych pochodzi z importu, wzrost kredytów konsumpcyjnych odbija się na wysokości deficytu handlowego, który w październiku osiągnął rekord i wynosił 800 mln euro - dodał Isarescu. Do końca września deficyt handlowy Rumunii wyniósł 3,55 mld euro.
Według prezesa głównego rumuńskiego banku, Bank Narodowy zażąda od banków handlowych wprowadzenia utrudnień w przyznawaniu kredytów, a zwłaszcza wymogu spłacenia z góry jednej czwartej pożyczki, co nie jest obecnie stosowane.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który negocjuje obecnie nową umowę z Rumunią, ostrzegł Bukareszt przed ryzykiem nagłego wzrostu cen, wywołanego znacznym wzrostem kredytów konsumpcyjnych.