Na europejskich parkietach panowały niewesołe nastroje. Indeksy opadały, czując wpierw presję wyczekiwania, a następnie dyskontowania decyzji Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego co do stóp procentowych. Wyższa cena długu nigdy nie jest dobrą informacją dla rynków akcji. Dopiero po południu podjęte zostały, choć bez większego przekonania, próby odbicia kursów.
Wśród przecenianych walorów znalazły się akcje gigantów sektora użyteczności publicznej: niemieckich E.ON i RWE. Inwestorzy sprzedawali je, gdyż wyższe stopy oznaczają dla nich większe koszty obsługi nierzadko miliardowych zobowiązań. Zmniejszają też atrakcyjność najwyższych w regionie dywidend.
Ponad 3 proc. zwyżkowała wycena papierów BMW. To zasługa informacji, że bank Goldman Sachs dołączył akcje niemieckiego producenta luksusowych aut do listy obserwowanych inwestycji pod kątem potencjalnego kupna.