Banki centralne nadal rządzą rynkowymi nastrojami

Piotr KuczyńskiPiotr Kuczyński
opublikowano: 2022-12-22 11:46
zaktualizowano: 2022-12-22 11:50

W ostatnim swoim wpisie zastanawiałem się, a właściwie zadawałem pytanie o to jak zakończymy rok. Miał o tym przesądzić kolejny tydzień (12-16. grudnia). I rzeczywiście 13. grudnia w USA opublikowane zostały kolejne dane o inflacji CPI. Były zaskakująco dobre, bo wyniosła „tylko” 7,1% (miesiąc wcześniej 7,7%).

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przed publikacją tych danych JPMorgan opublikował swoje prognozy i nieco ;-) się pomylił. Analitycy tego banku dawali 15% prawdopodobieństwa temu, że CPI wyniesie 7,0-7,2%, a indeks S&P 500 miał wtedy zyskać 4-5%. Wyniosła 7,1%, a indeks zyskał mniej niż 1%. Tak to jest z naszymi, analityków, prognozami…

Okazało się, że rynek miał rację bardzo spokojnie reagując na te dane. Następnego dnia zakończyło się posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), który podniósł stopy o 50 pb (do przedziału 4,25-4,5%). Tego oczekiwano, ale nie oczekiwano tego, że prognozy (tzw. dot plot) członków Komitetu pokażą docelowy wzrost stóp do poziomu 5,1% (wcześniej oczekiwano 4,9%).

Być może to nie doprowadziłoby do spadków indeksów, ale konferencja Jerome Powella, szefa Fed, nie przyniosła najmniejszego zmiękczenia stanowiska Fed. Powell nadal twierdził, że rynek pracy ma się znakomicie, a podwyżki stóp nie doprowadzą do poważnej recesji. Być może jedynie stopa procentowa wzrośnie do poziomu 4,7% (z 3,7% obecnie).

Docierające do rynków dane makro były jednak co najmniej niejednoznaczne, bo gorsze od oczekiwań były indeksy Fed z Nowego Jorku i Filadelfii oraz dane o produkcji przemysłowej, ale na przykład indeks zaufania konsumentów - Conference Board w USA dotarł do poziomu najwyższego od 10 miesięcy. Popyt wewnętrzny to w USA to ok 90% PKB. Gdzie ta recesja? "Jastrzębie" w FOMC dostały z tego raportu wsparcie.

Kolejnego dnia po posiedzeniu FOMC (tak, to były takie trzy dni, które wstrząsnęły rynkami) Europejski Bank Centralny podniósł stopy o 50 p (do 2,5% - też tego oczekiwano) i nie było to żadne zaskoczenie, ale pojawiły się w konferencji Christine Lagarde, szefowej ECB, i w komunikacie po posiedzeniu zdania mówiące o konieczności kolejnych, agresywnych podwyżek stóp, co rynki zdumiało i zmroziło. Podobne decyzje SNB i BoE i podobne wypowiedzi tworzyły obraz, który malowały banki centralne – recesja jest nam niegroźna, będziemy z wszelkich sił zwalczali inflację.

Od tego rozpoczęła się dynamiczna korekta na rynkach akcji (w Polsce bardzo ograniczona). We wtorek 20.12 do wymienionych wyżej banków centralnych dołączył ten, który prowadzi kompletnie inną politykę. Bank Japonii (BoJ) co prawda nie podniósł stóp procentowych (nadal minus 0,1%), ale podniósł pułap, do którego może wzrosnąć oprocentowanie obligacji (z 0,25 do 0,50%) - BoJ kontroluje krzywą rentowności i stąd ten pułap.

To dodatkowo umocniło (i to znacznie) jena, który i tak od połowy października zyskiwał z powodu osłabienia dolara. To postawiło duży znak zapytania nad procesem carry trade, czyli pożyczania w słabej walucie (jenie) po to, żeby inwestować w walucie wzmacniającej się (dolarze). To jednak jest już zupełnie inna opowieść.

W każdym razie wynik tych działań banków centralnych był taki, że doprowadziły do poważnej korekty na rynkach akcji. W USA indeks S&P 500 odbił się dynamicznie od rocznej linii trendu spadkowego, a NASDAQ ruszył w kierunku rocznego dna. Piszę ten tekst w czwartek 22.12, czyli po odbiciu na rynkach akcji, ale to nie znaczy, że koniec roku musi być dobry dla obozu „byków”.

Zauważyć jednak trzeba, że zapewne utraciliśmy bardzo wiarygodny drogowskaz, którym były dane makro. Do ostatniego posiedzenia FOMC rynki reagowały według zasady im gorsze dane tym lepiej dla akcji, bo Fed nie będzie tak bardzo jastrzębi. Po tym posiedzeniu zaczęła pojawiać się reakcja typu „im gorsze dane tym gorzej, bo Fed i tak będzie stopy podnosił, a zyski spółek spadną”.

Zobaczymy, czy ta tendencja się utrzyma, bo to wcale nie jest pewne. Jednak zaś pewne jest: im gorsze dane z rynku pracy i niższa inflacja tym lepiej dla akcji, ale te dane zobaczymy w styczniu, a posiedzenie FOMC będzie miało miejsce 31.01-1.02.23 jest więc dużo czasu do wypracowania konsensu rynkowego.

Zakładam, że końcówka roku będzie nie do przewidzenia, bo z jednej strony fundusze walczyć będą o lepsze zakończenie 2022 roku (windows dressing), ale z drugiej strony wielu inwestorów (w USA, Polsce i nie tylko) będzie zamykało pozycje ze stratą po to, żeby zmniejszyć wymiar podatku za 2022 rok.

Obroty powinny maleć, więc wypracowany kierunek nie będzie miał znaczenia prognostycznego. Jeśli chodzi o cały 2023 rok to na razie jestem optymistą, ale oczekują dużej zmienności w pierwszym kwartale.

I na koniec: spokojnych, rodzinnych Świąt życzę. A w Nowym Roku zdrowia, miłości i samych sukcesów inwestycyjnych

KOMENTARZE (28)

dodaj komentarz
Wczytywanie...
#18
PK
2023-01-04 19:38:17
edytuj
usuń

Jest nowy wpis, zapraszam 

odpowiedz
#17
ABC
2023-01-03 22:58:00
edytuj
usuń

Co rodzi sie w głowach Ukraińców wg Sykulskiegto także w polskich.

Kijowski politolog Artem Oliinyk, komentując rozwój sytuacji na froncie
"Wojna, która w założeniu miała dotyczyć wyłącznie Ukrainy, wymknęła się Putinowi spod kontroli, uderzając w neutralne kraje — jak Polska czy Mołdawia"

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/2023-rok-nie-przyniesie-konca-wojny-niepokojace-slowa-z-kijowa/qzlldtm,79cfc278

odpowiedz
#17.1
krzys
2023-01-04 15:56:10
edytuj
usuń

Drogi Kocie!

Przytoczyles myslenie zyczeniowe wielu podobnie "sniacych o potedze". 

W USA 50% chce zakonczenia wojny z Rosja: Trumpisci, czesc Dems a wielu celuje w szybkie zakonczenie za 6 m, bo maja dosc wysokich wojennych cen, ktore podniesli hurtownicy i cinkciarze, bo warunki stworzyli im nieustepliwi politycy. W obecnych warunkach "mozna bylo zwalic wine" () na przeciwnikow politycznych i terroryste Putina:

wysokie koszty ubezpieczenia frachtu, ktory wynikl z niepewnosci geopolitycznej. Zaplacili jak zwykle szaracy czyli EoU. Nihil sub sole novum.

 

Inflacja osiagnela upragnione wyzyny w pazdzierniku 2022 podczas akcji cinkciarskiej dociskania do sciany/dna.

Obecnie z opoznieniem, sila inercji, oporem prezesow firm energetycznych powoli dostosowujemy sie do obnizonych cen ropy, wegla i gazu a takze kursu ED-ka.

INFLACJA to nic innego jak suma zdarzen 6% Ed-ka, -2% WTIC

$WTIC | SharpCharts | StockCharts.com

MA60=82usd czyli kontrybucja cen ropy jest obecnie zerowa! Srednia 60 sesyjna jest prawie taka sama r/r.

Kurs ED-ka 6%, USDPLN=8% czyli import wyrazony w usd wyprowadza z naszych kieszeni powodujac 8% inflacje.

Pozostaje nam jedynie gaz NG.F 10% ( TG.F jest juz ujemny r/r!), za 2miesiace zniknie jego kontrybycja. Na wiosne bedzie juz wszystko w normie. Jedynym zagrozeniem INFLACYJNYM bedzie polityka FED!

PS

Polska ani Moldawia nie byly atakowane przez Rosje. Rosja nie podnosila cen ropy ani stop procentowych. Wojna jest poki co... lokalna. USA prowadza swoja polityke starannie, na koszt innych. Nasi przedstawiciele tak nie potrafia i szaleja z deficytem i rozrzutnymi zakupami, co moze wyrzucic ich z siodla. Wystarczy zawieszenie broni potem do akcji wkroczy Von der Leyen a jesien 2023 nie spodoba sie PiS. Dems gardza PiS-em, wiec nie pomoga w sporze z Niemcami. Kongres USA uwielbia U, ktora walczy w ich interesie, reszta nie ma znaczenia nawet senor partnerzy tj UK czy Francja... pomijajac Niemcy wystawione na boczny tor.

odpowiedz
#17.2
jednorożec
2023-01-04 16:32:39
edytuj
usuń

 Ale 50% nie chce ją prowadzić, publika czeka na kolejne odcinki, politycy oklaskują Pewnie jest jak mówisz, że  rynki maja dość biznes też ale nie koniecznie zbrojeniowy, który przeżywa najlepszy swój czas.

W wypowiedzi Ukraińca istotny jest zwrot  Rosja straciła kontrole, ale Ukraina nie.

iI będzie próbować wciągnąć NATOwski kraj do wojny , a P jak to na wojence ładnie i dopieprzyć ruskiemu. 

odpowiedz
#16
Rysiek
2023-01-03 07:39:09
edytuj
usuń

"Zajmę się między innymi dwoma aspektami (o których cicho) braku zmiany cen paliw.PK"

 

No właśnie, dlaczego się nie zmieniały? Bo mogły! Bo prawdopodobnie nie ma ograniczenia wysokości marży. A kiedyś, w latach osiemdziesiątych takie ograniczenia były i przykładowo w branży obuwniczej, marża nie mogła być wyższa niż 20%.

 

Serdecznie pozdrawiam, Wasz Warszawiak.

odpowiedz
#15
Jarek
2023-01-02 18:46:43
edytuj
usuń

Dziś dużo i nerwowo się mówi się  i pisze  w kontekście braku reakcji cen paliw na powrót  vat na poziom 23%.

Nerwowość jest uzasadniona  bo powodowana świadomością że  państwowy monopol drenuje kieszenie  a brak konkurencji stawia konsumenta w beznadziejnej  sytuacji .

W Kanadzie benzyna  przed Nowym  Rokiem kosztowała w przeliczeniu 5,12 zł a w USA 3,95 .

W USA cena spadu od kilku mc.

odpowiedz
#15.1
krzys
2023-01-02 21:50:32
edytuj
usuń

Czy dopiero teraz zauwazasz, ze INFLACJA rodzi sie w nadmiernych podatkach i nadmiernych zyskach?

To jest naturalne. Od kilku miesiecy informowalem o fikolku cen Ed-ka i ropy. To jest podstawa importowanej z USA inflacji. Jednak pomimo spadku wartosci dolara od 30 wrzesnia 2022 i spadajacych od czerwca 2022 swiatowych wycen ropy nie widac bylo brak spadku czynnikow inflacjogennych tj ceny paliw.

Oczywiscie to byla wina Tuska i Putina. Tak masz wierzyc: to "oni" wplywali na marze hurtowe: cukru, pszenicy, wegla, gazu, energii elektrycznej. Phi. Kon by sie usmial, ze tylu na Swiecie jest niedowiarkow a jedyne co pamietaja to belkot Leszka Beee czlowieka, ktoremu nic sie nigdy nie udalo oprocz wciskania neoliberalnego kitu.

Inflacja zalezy od wylacznie polityki BC? Oczywiscie, ze podnoszenie stop wplywa na wyplacalnosc kredytobiorcow lecz nikt nie udowodnil, ze wplynie na marze paliwowe czy koszty zielonej rewolucji albo kurs ED-ka, gazu, ropy? Glupoty wypowiadane publicznie nalezy pietnowac a nie w nie slepo wierzyc.

Na poczatku 2022 zakladalismy, ze inflacja bedzie zerowa w 3kw 2022 i tak rzeczywiscie by sie stalo, gdyby nie okazja (Proxy War rozpoczyanajaca decoupling Chimery), ktora podbila ceny na 6m. Jeszcze 6m (oby do lata), byc moze te czynnik zaniknie.... zalezy czy strony beda wystarczajaco wyczerpane.

odpowiedz
#14
krzys
2023-01-02 13:49:39
edytuj
usuń

Witam wszystkich niedowiarkow w Nowym 2023 roku.

Czy nie widac, ze wszelkie zmiany sa sterowane politycznie? Ewidentnie najwiekszy wplyw na INFLACJE w kazdym zakatku Swiata ma polityka stop procentowych reprezentowana przez FED. Wojna U-R okazala sie wspaniala okazja aby zdolowac indeksy i odebrac aktywa od struchlalej gawiedzi.

"Zwycieska wojna" prowadzona przez U w imie USA, powinna zakonczyc sie za 6m czyli na wakacje jak wieszcza amerykanscy znawcy tematu z wieloma gwiazdkami  na pagonach. 

Czy wypada podnozkom europejskim krytykowac faszystow z U wychwalajacych OUN-UPA ich lidera Stefana Bandere jako przyklad "zwycieskiej wojny" z ludnoscia cywilna i slawic liczne rzezie jako "tak trieba bylo".

Swiat pokojowo nastawionych Niemcow kolejny raz dostal kopa od wuja Sama. Pierwsze kopniaki Niemcy, Francja i Rosja odczuli w 2003 roku podczas uniewaznienia kontraktow irackich. Drugi raz podczas akcji dodrukowej ratujacej nietrafione inwestycje zwanej QE. Trzeci kopniak podczas rozpetanej Wiosny Arabskiej. Czwarty kopniak podczas akcji 2015. Piaty kopniak to powrot Trumpa i protekcjonizm USA wzgledem Reszty Swiata. Szosty kopniak to rozpoczecie proxy war i wysadzenie Nord Streamow.

Decoupling Chimery i Decoupling WNP czyli wyrwanie U z objec R jest faktem.

Czy w tym roku zakoncza wojne w U czy nie nadal mamy do czynienia z odrywaniem sie Reszty Swiata od G7

odpowiedz
Ikona komentarza
Dodaj odpowiedź