Banki na fali wznoszącej

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2014-11-06 00:00

Handlowemu i Śląskiemu rosną zyski, a notowania niemal całej branży świecą na GPW na zielono.

Akcjonariusze banków, notowanych na warszawskiej giełdzie, mieli wczoraj dobry dzień. Brak obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej pozytywnie wpłynął na kurs większości notowanych na GPW instytucji finansowych: na zielono świeciły wczoraj akcje 12 z 15 instytucji, wchodzących w skład subindeksu WIG-Banki. Dwie z nich — Bank Handlowy i ING Bank Śląski — rosły też w reakcji na niezłe wyniki kwartalne.

Pozytywnie zaskoczył Bank Handlowy, kontrolowany przez amerykańską grupę Citi. Numer dziewięć na polskim rynku pod względem sumy bilansowej w trzecim kwartale zarobił na czysto 228,4 mln zł, czyli o 38 proc. więcej niż rok wcześniej i nieco lepiej od oczekiwań analityków. Zysk udało się poprawić, mimo że w porównaniu z 2013 r. nieznacznie spadł tak wynik odsetkowy, jak i prowizyjny banku (ten ostatni głównie z powodu obniżki stawek interchange). Jednocześnie spadły jednak koszty — o 3 proc. rok do roku. Bank mocno przyspieszył też ze sprzedażą produktów z oferty inwestycyjnej i otworzył 4 placówki w nowym formacie Smart.

— W tych placówkach produktywność jest 7-10 razy większa niż w pozostałych — mówi Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego.

Bank, który latem wypłacił akcjonariuszom dywidendę na poziomie niemal całego jednostkowego zysku netto za 2013 r. (934 mln zł), znowu chce być hojny.

— W stress testach potwierdzona została zdolność banku do utrzymania polityki dywidendowej nawet w warunkach skrajnych — mówi Sławomir Sikora.

W oczekiwania analityków natomiast niemal dokładnie wstrzelił się ING Bank Śląski, którego czysty zysk w ostatnim kwartale wzrósł do 273 mln zł, czyli o 16,5 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Śląskiemu, w odróżnieniu od Handlowego, urósł też wynik odsetkowy (o 13 proc. rok do roku) i prowizyjny (5 proc.).

— Celem na ten rok było utrzymanie zysku na co najmniej takim samym poziomie jak w 2013 r., teraz spodziewamy się poprawy — mówi Małgorzata Kołakowska, prezes ING Banku Śląskiego.

Według Dariusza Górskiego, analityka DM BZ WBK, lepsze nastroje przed kolejnymi kwartałami mogą mieć akcjonariusze ING Śląskiego.

— ING ma dobrą dynamikę i stabilnie zwiększa wolumeny kredytowe (szczególnie w hipotekach i kredytach gotówkowych). Tymczasem akcjonariuszeHandlowego, mimo zysków wyższych od rynkowego konsensu, mają prawo do pewnej nerwowości, bo dobry wynik to rezultat m.in. sprzedaży obligacji. Ta poduszka w kolejnych kwartałach będzie mniejsza, a na wyniki banków w końcówce roku duży wpływ będzie miała obniżka stóp procentowych przez RPP. Powinna ona mocniej odbić się na wynikach Handlowego, który jest mniej zdywersyfikowany niż ING i ma większą ekspozycję na obniżkę stopy lombardowej, do tego dochodzi wpływ obniżki stawek interchange — ocenia Dariusz Górski.

mBank robi rewolucję w placówkach

Żeby oszczędzić, najpierw trzeba wydać. W Łodzi ruszyła w tym tygodniu pierwsza placówka mBanku w nowym, „lekkim” formacie, zlokalizowana w centrum handlowym. Oferuje ona podstawową obsługę, bardziej kompleksowe usługi świadczone mają być w centrach doradczych, mieszczących się w budynkach biurowych. Dziś mBank ma 178 placówek w całym kraju. W ciągu kilku lat na ich modernizację i dostosowanie do nowych formatów ma wydać 70 mln zł, ale szacuje, że dzięki temu będzie osiągał rocznie około 50 mln zł oszczędności.