Banki nie pohandlują surowcami

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-07-22 17:01

Fed chce zakazać amerykańskim bankom detalicznym handlu fizycznymi surowcami. Przyczyna to brak możliwości skutecznego nadzoru nad tego rodzaju działalnością.

Z rynku surowcowego może wkrótce ubyć znaczący gracz. Amerykańska Rezerwa Federalna rozważa zakazanie instytucjom przyjmującym depozyty klientów handlu fizycznymi surowcami. Banki nie będą mogły przewozić ropy, ani składować zapasów metali. Za takim rozwiązaniem od dawna optowała demokratyczna większość w kongresie. Zdaniem Demokratów kontrola banków zarówno nad podażą surowców, jak i produktów finansowych opartych na nich zwiększa ryzyko działać godzących w wolną konkurencję, a nawet grożą manipulacją. Możliwość handlu surowcami przede wszystkim jednak nie zapewnia skutecznego nadzoru nad ryzykami ponoszonymi przez banki przez regulatora.

- Jak Rezerwa Federalna zareagowałaby na panikę bankową, wywołaną przez wyciek ropy z tankowca, którego właścicielem jest bank – pytali demokratyczni członkowie kongresu w liście wysłanym do Bena Bernankego.

W ubiegłym roku 10 największych banków amerykańskich wypracowało na handlu surowcami i produktami na nich opartymi zyski sięgające 6 mld USD, z czego największą część zgarnął bank Goldman Sachs. Od początku roku surowcowy indeks S&P GSCI jest na 0,6 proc. plusie. Wcześniej dwa lata z rzędu zakończyły się zmianami indeksu nie przekraczającymi  3 proc.