LONDYN (Reuters) - We wtorek po południu europejskie indeksy giełdowe zaczęły zniżkować z powodu oświadczenia wydanego przez brytyjski bank Barclays na temat kosztów obsługi złych długów.
Inwestorzy nerwowo oczekują na otwarcie po długim weekendzie giełd w USA oraz na dane ekonomiczne z największej gospodarki świata.
"Od zeszłego tygodnia nie mieliśmy wskazówek z Wall Street, więc gracze są nieco nerwowi" - powiedziała Alia Baig ze spółki AXA IM.
"Rynek chciałby także, by dane z USA okazały się równie dobre co w Europie" - dodała.
W poniedziałek znacząco wzrósł indeks Ifo obrazujacy poziom optymizmu wśród niemieckich przedsiębiorców.
O godzinie 14.30 opublikowane zostaną dane na temat przychodów i wydatków Amerykanów w kwietniu, natomiast o 16.00 podane zostaną informacje na temat poziomu optymizmu konsumentów w maju.
Kurs Barlcays, czwartego co do wielkości banku w Wielkiej Brytanii spadł o cztery procent, ponieważ spółka w swoim kwartalnym sprawozdaniu podała, że koszty oraz rezerwy na pokrycie złych długów wciąż rosną.
Na tę wiadmość spadkiem zareagowały także akcje innych brytyjskich banków - Lloydsa, HSBC i Royal Bank of Scotland.
Wcześniej paneuropejskie indeksy rosły dzięki dobrym wieściom z sektora telekomunikacyjnego. Wyniki roczne Vodafone, największego operatora telefonii komórkowej na świecie okazały się lepsze niż oczekiwano.
Dodatkowo francuski France Telecom nie będzie musiał, według gazety Les Echoes, konsolidować całego zadłużenia swojego niemieckiego operatora komórkowego - MobilCom.
Kurs FT wzrósł o sześć procent.
Do godziny 13.38 indeks Eurotop 300 stracił 0,19 procent, a indeks blue-chipów Euro Stoxx 50 spadł o 0,32 procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))