Instytucja powiększyła skalę przeważania rynków akcji Europy kontynentalnej (jednocześnie lekko niedoważa akcje brytyjskie ze względu na zbliżający się termin zgłoszenia zamiaru opuszczenia Unii Europejskiej). Wzrost zysków spółek zaczyna przyspieszać, a wyceny są niższe niż w innych regionach, tłumaczyli specjaliści w nocie. Na korzyść akcji z rynków europejskich przemawia także prawdopodobieństwo korzystnej realokacji kapitałów przez globalnych zarządzających, po tym jak w 2016 r. europejskie fundusze akcji doświadczały znacznych odpływów, oceniali specjaliści.
Ich zdaniem w przypadku realizacji korzystnej prognozy mocniej od rynku zwyżkować powinny notowania przedstawicieli sektorów cyklicznych, a bodźcem do zwyżek mogą być wybory prezydenckie we Francji, jeśli tylko ich zwyciężczynią nie będzie Marine Le Pen. Perspektywy giełd z innych regionów nie są już tak dobre, wynika z noty. W akcjach z giełdy nowojorskiej Barclays dostrzega w drugim kwartale ograniczony potencjał, a w drugim półroczu zwyżki są możliwe tylko pod warunkiem uchwalenia planu cięć podatkowych. Instytucja niedoważa tymczasem akcje japońskie, wskazując na zatrzymanie osłabienia jena.
Spośród oferowanych przez polskie towarzystwa funduszy akcji europejskich rynków rozwiniętych najlepszą stopę zwrotu za ostatni rok osiągnął Caspar Akcji Europejskich (35,1 proc.).
