ZAiKS chce mieć głos w sprawie przyznawania koncesji radiowych. By ścigać dłużników.
W tej sprawie Stowarzyszenie Autorów ZAiKS walczy o precedens. Radio Bieszczady dostało koncesję na nadawanie 19 grudnia 2003 r. W trakcie postępowania koncesyjnego ZAiKS żądał dopuszczenia na prawach strony. Miał to być sposób na zdyscyplinowanie radia, by odprowadzało należne tantiemy. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT), która koncesje przyznaje, bada kondycję finansową założycieli rozgłośni. Do tantiem się jednak nie wtrąca. Odmówiła udziału w postępowaniu.
ZAiKS zaskarżył decyzję do sądu administracyjnego. Następnego dnia rada przyznała Bieszczadom koncesję. Potem jednak odmowa została przez sąd uznana za nieważną z przyczyn proceduralnych. Sprawa wróciła do KRRiT, ale rada ją umorzyła. Powód? Postępowanie koncesyjne dla Radia Bieszczady już się zakończyło. Teraz ZAiKS walczy o to, by KRRiT zajęła się jednak problemem. Koncesja dla Bieszczad jest co prawda prawomocna, ale precedens ułatwiłby stowarzyszeniu zabieranie głosu w innych sprawach koncesyjnych.
Sprawa dotarła wczoraj do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten odroczył ją do czerwca. Okazało się, że… ZAiKS i KRRiT mają odmienne wersje uzasadnienia sierpniowego wyroku sądu pierwszej instancji, który w sporze przyznał rację KRRiT.