Od 1 stycznia w Niemczech obowiązuje płaca minimalna — 8,5 EUR za godzinę. Dotyczy zarówno Niemców, jak i obcokrajowców tam pracujących, a zdaniem władz w Berlinie również kierowców z firm transportowych spoza Niemiec, którzy przejeżdżają tranzytem.
Przepisy mocno krytykowała polska branża transportowa. Wstawił się za nimi rząd, i to z sukcesem.
— Przepisy dotyczące płacy minimalnej i obowiązków administracyjnych związanych z tranzytem przez Niemcy zostają zawieszone — poinformował Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej po spotkaniu w Berlinie z Andreą Nahles, minister pracy.
Zawieszenie potrwa do czasu wyjaśnienia regulacji na szczeblu UE. Według władz Polski i innych krajów, nie powinny być one stosowane do przewoźników zagranicznych, szczególnie jeśli transport ma charakter tranzytowy.
Andrea Nahles zastrzegła, że płaca minimalna nadal obowiązuje, gdy ciężarówki są załadowywane i rozładowywane na terenie Niemiec. © Ⓟ