W 2023 r. gdyńska spółka zarządzania wierzytelnościami zainwestowała w portfele łącznie 311 mln zł, najwięcej od siedmiu lat. W Polsce kupiła wierzytelności o wartości 236 mln zł, czyli o 90 proc. więcej niż rok wcześniej.
Na włoskim rynku Best wydał 75 mln zł wobec 7,2 mln zł w 2022 r., ale ten poziom inwestycji wciąż nie zaspokaja apetytu zarządu, podobnie jak wielkość przychodów z działalności (21 mln zł), które nie rosną w wystarczającym tempie.
– Przychody z rynku włoskiego w dalszym ciągu są daleko od naszych ambicji, dlatego w 2023 r. przyspieszyliśmy inwestycje przede wszystkim w portfele włoskie. Wzrost nakładów wyniósł ponad 73 proc., co daje udział w wartości całego portfela na poziomie 12 proc. wobec 7-8 proc. w poprzednich latach – mówi Maciej Bardan, członek zarządu Bestu.
Best nie planuje tak skokowego wzrostu wydatków na inwestycje jak w 2023 r., ale na pewno z nich nie zrezygnuje. W ocenie Krzysztofa Borusowskiego, prezesa spółki, włoski rynek ma większy potencjał niż polski, m.in. ze względu na wielkość sektora bankowego.
– Chcemy, by około jedna trzecia inwestycji była tam realizowana. Nasz portfel uzyska dzięki temu prawidłową dywersyfikację. Rynek włoski jest duży i atrakcyjny, więc warto na nim inwestować. Efekty tych inwestycji będą się przekładały na wielkość portfela, który, mam nadzieję, kiedyś osiągnie taką wielkość jak na polskim rynku – mówi Krzysztof Borusowski.
Best wzmacnia zespół menadżerów, przeprowadza transformację cyfrową i realizuje inwestycje w narzędzia do windykacji polubownej i prawnej.
Sprzyjający rynek
W 2023 r. największą część podaży (93 proc.) stanowiły wierzytelności nieregularne sprzedawane przez banki. Wartość tych portfeli wyniosła 11,5 mld zł i była wyższa o 2,2 mld zł w porównaniu z 2022 r. Firmy telekomunikacyjne wystawiły na sprzedaż wierzytelności o wartości 700 mln zł (5,6 proc. podaży ogółem), a firmy pożyczkowe pakiety o wartości 154 mln zł (1,4 proc.).
– Pomimo wzrostu całego portfela NPL w aktywach banków popyt utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Polski rynek jest atrakcyjny, dobrze uregulowany, przewidywalny i przyciąga inwestorów, również z zagranicy. Ceny ustabilizowały się na relatywnie wysokim poziomie, a jakość wierzytelności zdecydowanie się poprawia. Polskie banki w ostatnich latach włożyły bardzo wiele pracy, by portfele były dobrej jakości, a odsetek NPL był relatywnie niski – mówi prezes Bestu.
Średnie ceny na rynku (jako procent nominału) wyniosły ok. 23 proc. dla wierzytelności bankowych, 20 proc. dla telekomunikacyjnych i ok. 28 proc. dla pożyczkowych.
W ocenie prezesa Bestu lekki wzrost dynamiki akcji kredytowej w sektorze bankowym – o ok. 1 proc. r/r to za mało, by rynek wierzytelności otrzymał istotny impuls wzrostowy, ale wystarczający, by został podtrzymany na właściwym poziomie.
– Liczymy, że oczekiwania wzrostu PKB na poziomie 3 proc. będą wsparte wyższą akcją kredytową. Udział kredytów nieregularnych w sektorze bankowym utrzymuje się na stałym poziomie. Ogólna wartość kredytów nieregularnych w bilansach banków na koniec grudnia wyniosła 62 mld zł, a wartość transakcji sprzedaży portfeli to niemal 12 mld zł – mówi Krzysztof Borusowski.
Best zamierza w tym roku utrzymać wysoki poziom inwestycji w portfele wierzytelności i liczy na wzrost wartości odzysków ze spłat, które w 2023 r. wyniosły 385 mln zł i były wyższe o zaledwie 3 proc. w skali roku.