Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy, podkreśla, że szkolenia dotyczące poprawy bezpieczeństwa i higieny pracy to inwestycja w kadrę.
– Chodzi o podnoszenie jakości standardów pracy i efektywne wykorzystywanie potencjału pracowników. Ponadto szkolenia pomagają w rozwiązywaniu problemów, które istnieją w firmie. Dzięki tego typu kursom powinny poprawiać się warunki pracy poszczególnych grup zawodowych, a także powinna spadać ogólnokrajowa liczba wypadków przy wykonywaniu obowiązków służbowych i diagnozowanych chorób zawodowych – zaznacza Katarzyna Łażewska-Hrycko.
Jakub Chojnicki, dyrektor departamentu nadzoru i kontroli w Głównym Inspektoracie Pracy, zwraca uwagę na częste przyczyny wypadków przy pracy. Są to m.in. niewłaściwe przeszkolenie podwładnych z tematyki BHP. Ponadto pracownicy często nie wiedzą, jakie zagrożenia mogą czyhać na nich w firmie lub je zwyczajnie lekceważą. Zdarza się też, że nie stosują środków ochrony indywidualnej, a jeśli to robią, korzystają z niewłaściwych zabezpieczeń.
Przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy podkreślają, że za zapewnienie pracownikom odpowiedniej jakości szkoleń odpowiadają pracodawcy. Niestety – jak zaznaczają – analiza przyczyn wypadków przy pracy potwierdza, że poziom tych kursów jest niski. Spora część kontrolowanych przez PIP pracodawców lekceważy swoje obowiązki. Dopuszcza pracowników do wykonywania niebezpiecznych zadań, o wysokim ryzyku utraty życia lub zdrowia.