Wartość eksportu towarów z Polski w 2016 r. wzrosła — zależnie od waluty — o 6 proc. (w euro) lub o 5,7 proc. (w złotych). Głównym rynkiem zbytu dla polskich towarów pozostają kraje Unii Europejskiej (prawie 80 proc. eksportu trafia właśnie tam), jednak szybciej niż przeciętnie rośnie ostatnio sprzedaż do rozwiniętych krajów spoza UE. Ta ekspansja idzie w parze ze wzrostem popularności usługi fakoringu eksportowego. Z danych Polskiego Związku Faktorów wynika, że w minionym roku wzrost wartości obrotu eksportowego sfinansowanego faktoringiem wyniósł 30 proc.

— Polskie firmy planujące ekspansję zagraniczną chcą zabezpieczyć swoją sprzedaż i dlatego doceniają zalety faktoringu eksportowego, m.in. przejęcie ryzyka wypłacalności kontrahentów zagranicznych oraz finansowanie w walucie, w której zawierany jest kontakt, co pozwala minimalizować ryzyko różnic kursowych — mówi Tomasz Mazurkiewicz, prezes ING Commercial Finance.
Szereg zalet
Mimo że ekspansja oznacza rozwój firmy, zdobycie nowych klientów i poszerzanie doświadczeń, wiąże się również z większymi obawami o bezpieczeństwo transakcji i płynność finansową.
— Przedsiębiorcy operujący na rynkach zagranicznych często mają większe obawy o wypłacalność międzynarodowych odbiorców. Usługa faktoringu eksportowego daje komfort w zarządzaniu finansami poza granicami kraju. Przerzuca bowiem na faktora m.in. weryfikację kontrahentów zagranicznych, finansowanie ich płatności i monitoring terminowych wpływów — komentuje Jarosław Poloczek, zastępca dyrektora handlowego do spraw faktoringu w Coface. Na liście trosk eksporterów mogą się znaleźć nie tylko obawy o wypłacalność zagranicznych kontrahentów, lecz także m.in. nieznajomość obcego prawa, któremu podlegają wierzytelności czy brak wystarczającego doświadczenia w skutecznym egzekwowaniu należności na nieznanych rynkach.
— Faktor współpracuje z ubezpieczycielami i faktorami zagranicznymi. Dzięki temu ma dostęp do szerszego zasobu informacji niż przedsiębiorca posiadający relacje handlowe tylko z jednym klientem. Ponadto faktor ma doświadczenie niezbędne do prowadzenia negocjacji i weryfikowania należności od najróżniejszych kontrahentów — podkreśla Ewelina Zielonka z departamentu faktoringu i finansowania handlu w Banku Millennium. Faktoring sprawdza się więc równie dobrze przy rozszerzaniu rynków zbytu o zagranicznychodbiorców, jak i przy usprawnianiu już nawiązanej współpracy.
Komu wolno
Faktoring eksportowy polega na wykupie wierzytelności eksportowych przez wyspecjalizowaną firmę faktoringową lub bank. Faktor finansuje działalność klienta, wypłacając mu w ciągu maksymalnie 48 godzin zaliczkę w wysokości od 80 do 90 proc. wartości wierzytelności z odroczonym terminem płatności. Pozostała część, czyli tzw. fundusz gwarancyjny, jest wypłacana po spłacie zobowiązania przez odbiorcę.
— Faktor od nabycia wierzytelności od przedsiębiorcy przejmuje na swoje barki zarządzenie nimi, automatycznie zdejmując ten obowiązek z klienta. Informuje go jedynie o przebiegu zdarzeń, np. kiedy kontrahenci uregulują należności lub gdy wysyła im monity do zapłaty — tłumaczy Jarosław Poloczek. Przedsiębiorca, który chce skorzystać z faktoringu, musi spełnić dwa warunki: powinien prowadzić sprzedaż z odroczonym terminem płatności, a w jego umowach handlowych nie może być zakazu cesji.
— Już na etapie negocjacji z kontrahentem zagranicznym warto zadbać o to, aby w umowie nie pojawił się zapis o zakazie cesji. Jeśli odbiorca zagraniczny wprowadzi taki zapis, eksporter nie może skorzystać z faktoringu — podkreśla Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny Bibby Financial Services.
Cena i nie tylko
Panuje opinia, że w przypadku transakcji międzynarodowych usługa faktoringu jest droższa. Tymczasem często jest odwrotnie.
— Powodem są niskie stopy referencyjne dla walut w porównaniu do złotego, co w bezpośredni sposób wpływa na ponoszony przez eksporterów koszt odsetkowy. Prowizje operacyjne dla faktorów są bardzo zbliżone do stawek krajowych — zaznacza Jarosław Poloczek. Nie ma jednej, ustandaryzowanej ceny faktoringu. Koszty tej usługi są za każdym razem ustalane z klientami.
— W przypadku faktoringu eksportowego wpływ na ostateczną cenę ma wiele czynników, m.in. rodzaj usługi (faktoringpełny czy niepełny), jakość portfela należności, terminy płatności, sytuacja finansowa klienta, waluta finansowania, wielkość obrotu zgłoszonego do faktoringu — wylicza Konrad Klimek, prezes Kuke Finance. Do standardowych kosztów faktoringu zalicza się w pierwszej kolejności opłatę wstępną od udzielonego przez faktora limitu finansowania.
— Jest ona naliczana raz w roku lub jednorazowo. Waha się od 0,1 do 0,8 proc. Im wyższy limit, tym procentowo jest niższa. Opłata ta powinna być taka sama dla faktoringu eksportowego i krajowego — wyjaśnia Jarosław Poloczek. Drugim typowym kosztem jest prowizja operacyjna, pobierana od nabywanych przez faktora wierzytelności (faktur). Wysokość prowizji operacyjnej jest uzależniona od oferowanych przez klienta terminów płatności. Im krótsze, tym prowizja operacyjna pobierana przez faktorów powinna być niższa. Trzeci rodzaj kosztów to odsetki z tytułu finansowania.
— Oprocentowanie oparte jest na stawkach referencyjnych WIBOR, EURIBOR, LIBOR powiększonych o ustaloną z faktoremmarżę. Stawka bazowa (referencyjna) jest uzależniona od waluty, która stanowi podstawę finansowania. Co do zasady marże stosowane przez instytucje faktoringowe dla walut obcych są nieznacznie wyższe w porównaniu z walutą krajową. Średnio różnica ta wynosi od 0,2 do 0,4 proc. — mówi Jarosław Poloczek. Do przygotowania oferty warunków cenowych najczęściej niezbędne są dane finansowe za ostatnie 2 lata oraz wstępna lista kontrahentów, których klient chciałby objąć usługą faktoringu.
— Wybierając dla siebie odpowiednią firmę faktoringową, warto zapoznać się z ofertami więcej niż jednego podmiotu. Dobrze też zwrócić uwagę na inne sprawy niż tylko same warunki cenowe. Istotne jest doświadczenie faktora na rynkach międzynarodowych, a także możliwość finansowania i ubezpieczenia kontrahentów z poszczególnych krajów. Po drugie, kluczowa jest informacja, kto jest właścicielem spółki faktoringowej. Usługa bywa ofertowana również przez firmy współpracujące z podmiotami specjalizującymi się w ubezpieczaniu należności i windykacji — radzi Konrad Klimek.
80-90 proc. Taką część wartości wierzytelności powierzonej faktorowi wypłaca on klientowi w ciągu 48 godzin. Pozostała część jest wypłacana po spłacie zobowiązania przez odbiorcę.