Według danych urzędu statystycznego (ONS) w lutym 2024 r. stopa bezrobocia nieoczekiwanie wzrosła do poziomu 4,2 proc. z 3,9 proc. miesiąc wcześniej. Oczekiwano tymczasem jej zwyżki do 4,0 proc. To największe tempo wzrostu wskaźnika od 2020 r., kiedy zaatakowała pandemia Covid-19 i jego najwyższa wartość od sześciu miesięcy.
W okresie trzech miesięcy do lutego włącznie, brytyjska gospodarka straciła pond 156 tys. miejsc pracy, najwięcej od sierpnia 2023 r. Ekonomiści spodziewali się natomiast lekkiego wzrostu liczby etatów.
Wskaźnik zwolnień – pokazujący firmy zwalniające pracowników – wzrósł w ciągu trzech miesięcy do lutego do 3,9 osoby na tysiąc pracowników. To spora zwyżka w porównaniu z 3,1 rok temu.
Eksperci wskazują jednak i na pozytywne zmiany. Zakończył się bowiem długotrwały spadek liczby ofert pracy, a liczba ofert pracy wzrosła do 916 tys.
Wtorkowy odczyt postrzegany jest jako pomyślny sygnał dla Banku Anglii, sugerujący osłabienie presji inflacyjnej wynikającej ze wzrostu wynagrodzeń. Właśnie ten czynnik najmocniej był akcentowany przez władze monetarne, jako stojący na drodze szybszego rozpoczęcia cyklu łagodzenia polityki monetarnej.
Regularny wzrost płac w sektorze prywatnym, kluczowy wskaźnik wewnętrznej presji inflacyjnej dla BOE, obniżył się jednak jedynie do 6 proc. z 6,1 proc. w styczniu.