Od ponad trzech lat BIG InfoMonitor regularnie monitoruje zatory płatnicze oraz zaległe i stracone zobowiązania. W wyniku tych działań powstaje Raport BIG, który mierzy poziom bezpieczeństwa działalności gospodarczej, opinie przedsiębiorców w tym zakresie oraz kierunek ich zmian.
W najnowszej edycji Raportu BIG, doszło do ponownego (drugiego z kolei) spadku wartości wskaźnika bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej. Przy obecnym pomiarze, w największym stopniu za pogorszenie nastrojów wśród przedsiębiorców odpowiadają przedsiębiorcy indywidualni. W tej grupie odnotowano spadek wskaźnika BIG, z poziomu 22,83 pkt. do 4,64 pkt. Na przeciwnym biegunie znaleźli się przedstawiciele sektora finansowego - w tej grupie odnotowaliśmy znaczącą poprawę nastrojów – wartość wskaźnika bezpieczeństwa wzrosła z 2,73 pkt. do 11,64 pkt. O tak znaczącym spadku całego wskaźnika BIG zadecydowała również grupa dostawców usług masowych. W tej grupie odnotowano spadek bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej z poziomu 16,46 pkt. do poziomu 5,89 pkt.
„Na początku 2011 roku obserwujemy kontynuację trendu spadkowego obrazującego
pogorszenie nastrojów wśród polskich przedsiębiorców. Z najnowszych danych
wynika, że drastyczny wzrost nieterminowych płatności na koniec 2010 roku stał
się najważniejszą przyczyną pogorszenia nastrojów wśród przedsiębiorców” – mówi
Mariusz Hildebrand, Prezes Zarządu BIG InfoMonitor. – „Należy podkreślić, że
początek 2011 roku, rozpoczynamy ze znacznie niższym poczuciem bezpieczeństwa
wśród przedsiębiorców, w stosunku do wyniku ze stycznia 2010. Jest to
niepokojący prognostyk na nadchodzący rok.”
W sytuacji tak istotnych
negatywnych zmian w nastrojach przedsiębiorców, należy odnotować dość pozytywne
oceny całego 2010 roku. Przedsiębiorcy częściej korzystnie (28%) niż negatywnie
(25%) oceniają ubiegły rok, a największa ich część uważa go za porównywalny
(44%) z 2009 rokiem. Jeszcze bardziej optymistycznie brzmią przewidywania na
2011 rok. 43% przedstawicieli polskich przedsiębiorców uważa, że ich firma w
2011 roku poprawi swoją sytuację. Oznacza to, że przedsiębiorcy maja znacznie
bardziej optymistyczne przewidywania na nowy rok, w stosunku do ocen roku
ubiegłego.
„Warto zauważyć, że przedstawiciele sektora usług finansowych, wśród których
obecnie nastroje są najlepsze, mają najbardziej ambitne plany na rok 2011, a
przedsiębiorcy indywidualni są w największym stopniu pesymistami – 3% deklaruje,
że planuje zniknięcie z rynku” – mówi Marcin Ledworowski, Wiceprezes Zarządu BIG
InfoMonitor
Większość polskich przedsiębiorców (59%) uważa, że w 2011 roku
sprzedaż ich produktów bądź usług zwiększy się. Przeciwnego zdania jest jedynie
9% badanych, a niemal jedna czwarta (24%) jest przekonana o pozostaniu na
podobnym poziomie, jak w roku 2010. Takie przewidywania idą w parze z planami
36% przedsiębiorców zamierzającymi zwiększyć płace w swoich firmach w 2011
roku. Niepokoić może jedynie fakt, że tylko 23% firm planuje w nadchodzącym roku
podnieść poziom obecnego zatrudnienia.
Polscy przedsiębiorcy zapytani o preferowane terminy płatności najczęściej wskazywali okres dwóch tygodni (37%). Znaczące różnice nastąpiły w poszczególnych sektorach firm. Krótkie terminy płatności – 7 i 14 dni - najczęściej stosowane są przez dostawców usług masowych (58%), a całkowitym odwróceniem tych wyników są wskazania przedsiębiorców indywidualnych (58%), którzy stosują długie terminy płatności - 30 dni i więcej.