Bioceltix rusza z ofertą publiczną

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-06-10 11:56

Weterynaryjny biotech rozpoczyna budowę księgi popytu. Cenę emisyjną ogłosi 12 czerwca.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Nowa wytwórnia leków dla psów i koni, która będzie w stanie obsłużyć zamówienia po tym, jak produkty zostaną zarejestrowane na rynkach unijnych — to mają sfinansować notowanemu na GPW Bioceltiksowi inwestorzy giełdowi. W poniedziałek spółka formalnie ruszyła z budową księgi popytu w ramach publicznej oferty. Zamierza wyemitować walory stanowiące do 20 proc. akcji wprowadzonych do obrotu.

Emisja prowadzona jest z wyłączeniem prawa poboru, ale znaczący akcjonariusze, którzy posiadali co najmniej 0,5 proc. kapitału 18 maja, mają prawo pierwszeństwa objęcia nowych akcji. Główni akcjonariusze — fundusze Kvarko i Alternative Solution oraz prezes Łukasz Bzdzion — wydłużyli przy okazji lock-upy o dwa lata. Swój pakiet — 6,05 proc. akcji — może natomiast sprzedać fundusz Infini, który był pierwszym inwestorem finansowym spółki.

— Pieniądze z emisji pozwolą na uruchomienie nowej wytwórni i przemysłową produkcję naszych flagowych produktów: dwóch przeznaczonych dla psów, na osteoartrozę oraz na atopowe zapalenie skóry, i trzeciego przeznaczonego dla koni cierpiących z powodu zmian zwyrodnieniowych stawów. Moce wytwórcze w naszym zakładzie są ograniczone do około 30 tys. dawek terapeutycznych leku na osteoartrozę rocznie. Wystarczą one, żeby przeprowadzić pilotażową sprzedaż naszego pierwszego produktu. Nowa wytwórnia natomiast już w pierwszym roku powinna osiągnąć zdolność produkcyjną na poziomie co najmniej 100 tys. dawek. Nakłady inwestycyjne na tym etapie szacujemy na około 9 mln EUR — mówi Paweł Wielgus, członek zarządu spółki, cytowany w komunikacie prasowym.

Nowa wytwórnia według planów spółki ruszy w 2026 r. Oprócz niej dzięki emisji spółka chce zapewnić sobie finansowanie prac do momentu rozpoczęcia sprzedaży nowych produktów.

— Oprócz nakładów na wytwórnię musimy zabezpieczyć kapitał także na pokrycie kosztów operacyjnych do momentu rozpoczęcia sprzedaży, czyli przynajmniej do drugiej połowy przyszłego roku. Na początku będziemy mogli sprzedawać produkty z obecnej wytwórni, potem przeniesiemy się do nowej. Technologia produkcji w nowym zakładzie się nie zmieni, to będzie proste skalowanie. Oczywiście wytwórnia będzie wymagała certyfikacji i uzyskania pozwoleń, ale to ryzyko jest zminimalizowane dzięki dotychczasowemu formalnemu dialogowi z EMA oraz nadzorowi GIF w naszej obecnej wytwórni. Trzeba też zaznaczyć, że istotną większość kosztów tej inwestycji będziemy ponosić dopiero po pierwszych komentarzach ze strony EMA, a to stanowi kolejny bufor bezpieczeństwa — mówi Paweł Wielgus.

Najbardziej zaawansowanym z czterech projektów w badawczym portoflio spółki jest lek na osteoartrozę (zapalenie stawów) u psów. Już prawie rok temu Bioceltix chwalił się wstępnymi pozytywnymi wynikami badań jego skuteczności. Spółka poszukuje partnera wśród większych firm weterynaryjnych, który zechce przejąć prawa do dystrybucji leku, ale do żadnej transakcji nie doszło.

Ostatni raz spółka robiła znaczącą emisję na początku zeszłego roku, gdy pozyskała około 20 mln zł. Potem, we wrześniu, część akcji w ramach ABB sprzedawali jeszcze jej twórcy i niektórzy inwestorzy finansowi.