W momencie, w którym nagrywam ten podcast, ale prawdopodobnie również w chwili jego premiery, nie wiemy jeszcze kto zwyciężył w wyborach prezydenckich. Niezależnie od tego przygotowałem dla Państwa krótkie podsumowanie tego co nas czeka jeśli chodzi o dalszą procedurę wyborczą. W ciągu około dwóch dni od zakończenia drugiej tury wyborów prezydenckich, czyli najpóźniej do jutra, Państwowa Komisja Wyborcza ogłosi oficjalne wyniki wyborów i opublikuje je w „Monitorze Polskim”. Od tego momentu obywatele mają 7 dni na składanie protestów wyborczych do Sądu Najwyższego, a więc termin ten upływa około 10 czerwca.
Po zamknięciu etapu składania protestów, Sąd Najwyższy — Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych — ma maksymalnie 30 dni od przekazania sprawozdania przez PKW na ich rozpatrzenie i wydanie orzeczenia o ważności wyborów. Oznacza to, że decyzja Sądu Najwyższego powinna zapaść do połowy lipca.
Uchwała stwierdzająca ważność wyborów zostaje następnie ogłoszona i opublikowana w „Monitorze Polskim” oraz przekazana Prezydentowi RP, Marszałkowi Sejmu i PKW.
Finałem całej procedury będzie uroczyste zaprzysiężenie nowo wybranego prezydenta 6 sierpnia przed Zgromadzeniem Narodowym w Sali Posiedzeń Sejmu. W tym momencie formalnie rozpocznie się jego pięcioletnia kadencja. Dlaczego akurat 6 sierpnia? Bo kadencja prezydenta trwa równe 5 lat i właśnie tego dnia zaprzysiężony został w 2010 roku Bronisław Komorowski (po przedterminowych wyborach po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
A co, jeśli Sąd Najwyższy uzna z jakiegoś powodu wybory prezydenckie za nieważne? Wówczas Marszałek Sejmu ma obowiązek zarządzić nowe wybory w ciągu trzech miesięcy od ogłoszenia uchwały. Do czasu wyłonienia nowego prezydenta obowiązki głowy państwa pełni właśnie Marszałek.
Zostawmy na chwilę politykę i zatrzymajmy się przy kalendarzu dzisiejszego dnia. Słońce wzeszło o godzinie 4:19, a zajdzie o 20:49, dzień trwać będzie 16 godzin i 30 minut. W porównaniu do najkrótszego dnia w roku jest dłuższy o ponad 8 godzin i 48 minut. Zbliżamy się do przesilenia letniego, które nastąpi 21 czerwca. Wówczas dzień osiągnie swoją maksymalną długość, a noc będzie najkrótsza w roku i potrwa 7 godzin i 5 minut.
Dziś w Ankarze mają odbyć się rozmowy o zawieszeniu broni między Ukrainą i Rosją. Prezydent Erdoğan podkreśla, że Turcja dąży do zbliżenia stron i zakończenia wojny, pełniąc rolę mediatora w regionie. Ukraina przesłała już propozycję projektu zawieszenia broni. Rosjanie mają przedstawić swoją podczas spotkania. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że rozmowy nie mogą być stratą czasu i wymagają jasnego porządku obrad oraz solidnego przygotowania. Delegacje obu stron będą te same, co podczas pierwszej rundy negocjacji.
A teraz spójrzmy na dane makroekonomiczne, których spodziewamy się w dniu dzisiejszym.
Kalendarz zdominowany został przez majowe odczyty PMI dla przemysłu. Tradycyjnie już zaczęliśmy od Australii (1:00) i Japonii (2:30). W chwili premiery tego podcastu poznaliśmy odczyt z Indii (7:00), po czym przejdziemy do Europy. Dane z Polski i Węgier zobaczymy o 9:00, z Hiszpanii kwadrans później a przed 10:00 jeszcze z Czech, Szwajcarii, Włoch, Francji i Niemieci wreszcie finalny odczyt dla strefy euro o 10:00 oraz na dokładkę Wielka Brytania 10:30). Sztafetę zakończą Kanada (15:30) i Stany Zjednoczone (15:45). Dodatkowo o 16:00 poznamy analogiczny wskaźnik ISM dla amerykańskiego sektora wytwórczego.
Ponadto o 10:00 GUS opublikuje finalne statystyki produktu krajowego brutto Polski za I kwartał 2025 roku. Znamy już dane wstępne, które wskazały na nieznaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego na początku 2025 roku.
A czego możemy spodziewać się dziś na rynkach finansowych?
W niedzielne popołudnie rezultaty pokazywane przez platformę Polymarket dawały ponad 74% na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. Można zakładać, że taki też jest scenariusz bazowy większości inwestorów (zwłaszcza tych zagranicznych).
Dziś chińskie rynki nie pracują, ponieważ trwa tam Święto Smoczych Łodzi. Główne obchody polegają na wyścigach – długich, kolorowych łodzi ozdobionych głowami smoków, w których drużyny wiosłują w rytm bębnów. Święto jest okazją do jedzenia tradycyjnych potraw, zwłaszcza kleistych ryżowych kulek. Wszystkiego najlepszego i smacznego.
Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, to inwestorzy uważnie będą śledzić ostateczne indeksy PMI oraz ISM dla sektora wytwórczego w USA za maj oraz raport o wydatkach na budownictwo za kwiecień, które wskażą na kondycję amerykańskiej gospodarki przemysłowej i budowlanej.
Dodatkowo, uwagę przyciągną przemówienia prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella oraz prezesów oddziałów Fed w Dallas i Chicago. Ich komentarze mogą dać wskazówki co do przyszłości polityki monetarnej, zwłaszcza w kontekście presji na obniżki stóp procentowych i trwających napięć handlowych.
Warto też obserwować raporty kwartalnych wyników finansowych firm takich jak Campbell’s i Science Applications International. To pierwsze sygnały z sektora konsumenckiego i technologicznego, które będą miały wpływ na nastroje inwestorów.
Cały tydzień poprzedza opublikowanie w piątek kluczowego raportu o zatrudnieniu w USA za maj, który zadecyduje o dalszym kierunku rynków i decyzjach Fed.
A o czym dziś piszemy w Pulsie Biznesu?
Między innymi o tym, że Wojciech Balczun skieruje Agencję Rozwoju Przemysłu na nowe tory - piszą Kamil Zatoński i Katarzyna
Kapczyńska odwołując się w tytule do doświadczenia prezesa ARP jako szefa PKP Cargo. W tekście czytamy, że kurs Rafako w połowie kwietnia wzrósł o ponad 250 proc. po zapowiedziach Donalda Tuska dotyczących uruchomienia produkcji zbrojeniowej na terenach dawnej fabryki kotłów oraz deklaracji wsparcia finansowego dla firmy i Rafametu przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP). Mimo tych zapowiedzi, prezes ARP Wojciech Balczun podkreśla, że ARP nie planuje bezpośrednio angażować się w Rafako, które jest spółką upadłą, lecz chce wykorzystać jej aktywa w nowym podmiocie – RFK – skupiającym się na sektorze kolejowym i obronnym. ARP zamierza aktywniej zarządzać swoimi spółkami, wykorzystując giełdę do pozyskiwania kapitału oraz prowadząc restrukturyzacje, jak w przypadku Grupy Przemysłowej Baltic i Rafametu, który zostanie dokapitalizowany kwotą 80 mln zł. Agencja planuje też rozwijać produkcję zbrojeniową w specjalnych strefach ekonomicznych i wspierać sektor kolejowy poprzez Fabrykę Pojazdów Szynowych H. Cegielski oraz Polregio. Ważnym projektem jest rozbudowa Euroterminalu Sławków, który ma stać się największym hubem logistycznym w Europie i kluczowym punktem w odbudowie Ukrainy oraz obsłudze towarów z Azji. ARP pracuje też nad konsolidacją terminali kolejowych w Polsce, by zwiększyć efektywność infrastruktury.
Czy Polakom trudno jest robić biznes na Ukrainie? Jak blisko jest od miłości do niechęci między społeczeństwami? Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Bartoszem Cichockim. Jej całość opublikujemy w najbliższych dniach w Pulsie Biznesu.