Turniej golfowy „Pulsu Biznesu” został rozegrany na polu golfowym Sobienie Królewskie Golf & Country Club pod Warszawą. Współorganizatorami byli Mastercard i Santander Bank Polska. Partnerowali także Bunkier Store, Winemates oraz Mattoni, producent wody Magnesia. Uczestnicy podkreślali, że poziom rozgrywek rośnie z roku na rok. Turniejowi niezmiennie towarzyszy natomiast fantastyczna atmosfera połączona ze sportową rywalizacją. Dostać się na PB Cup nie było łatwo — w tym roku lista uczestników wypełniła się już pierwszego dnia zapisów.

Sportowa rywalizacja i networking:
Popularność golfa w Polsce rośnie z roku na rok. Ze względu na towarzyski charakter przyciąga on m.in. ludzi biznesu. PB Cup był także okazją do networkingu i nawiązywania kontaktów.

Biznes gra w golfa:
Na co dzień zarządzają dużymi firmami, w wolnym czasie trenują golfa. PB Cup w jednym flighcie rozegrali (od lewej): Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Investments, prezes stowarzyszenia instruktorów golfa i zawodników turniejowych PGA Polska, Jacek Poświata, dyrektor zarządzający w Bain & Company, Marcin Benbenek, prezes Kom-Eko, Artur Wiza, wiceprezes Asseco Poland. Niektórzy są z nami od pierwszej edycji turnieju.

Fantastyczna forma:
W tym roku Dorota Ciesielska nie miała sobie równych. Była najlepsza wśród kobiet w kategorii Stroke Play Brutto Open. Przyznała, że dobra forma wymaga stałych ćwiczeń.

Sport doskonały dla kobiet:
Do gry w golfa przekonało się już wiele pań. Chętnie biorą udział w turniejowej rywalizacji. W PB Cup zagrały (od lewej): Aneta Mościcka, Anna Milka, Marlena Ogniewska i Agnieszka Słowik.

Laury zwycięstwa:
Mikołaj Geritz w tegorocznym PB Cup okazał się najlepszy wśród mężczyzn. Przypadły mu w udziale laury w kategorii Stroke Play Brutto Open. Z golfem związany jest od dzieciństwa. To jego największa życiowa pasja.

Celne uderzenie:
Turniejowi PB Cup towarzyszy wiele dodatkowych atrakcji. Zawodnicy zmierzyli się m.in. w konkursie puttowania. W tej kategorii bezkonkurencyjny okazał się Jarosław Zieliński, który jednym mistrzowskim uderzeniem umieścił piłkę w dołku.

