Wirtualna Polska (WP) idzie jak burza. Po przejęciu portalu przez fundusz Innova Capital i giełdowe MCI oraz połączeniu z o2 o grupie jest głośno — a to za sprawą zmian wewnętrznych, a to przejęć.

WP podbija wyniki oglądalności, skupuje z rynku spółki. Prawdziwe głośne wydarzenie jest jednak dopiero przed nami: Wirtualna Polska rozpoczęła przygotowania do debiutu giełdowego — usłyszeliśmy w kilku niezależnych źródłach. Właściciel chce uplasować akcje nawet w pierwszej połowie 2015 r., choć mało kto wierzy, że uda się tak szybko. Wybrał już doradców, m.in. bank Unicredit, choć umowa nie została jeszcze podpisana.
— Będziemy przyglądać się rynkowi publicznemu i rozważymy IPO, jeśli rynki giełdowe będą w dobrej kondycji, a Wirtualna Polska pokaże odpowiednie wyniki. Na razie aktualny jest pierwotny plan, by wprowadzić spółkę na giełdę w połowie naszego horyzontu inwestycyjnego, czyli w 2016- -17 r. — mówi Krzysztof Krawczyk, partner zarządzający Innovą Capital.
Nasi informatorzy twierdzą jednak, że plan zostanie przyspieszony. — Jeśli koniunktura będzie sprzyjała, właściciel planuje częściowe wyjście z inwestycji nawet w pierwszej połowie 2015 r.
— mówi jeden z naszych rozmówców. To bardzo szybko, bo Innova i MCI domknęły przejęcie WP w lutym tego roku. Na razie do debiutu grupę przygotowuje Innova, która wielokrotnie wprowadzała na giełdę spółki z portfela. By nie zniechęcić inwestorów, twórcy o2 — Jacek Świderski, Krzysztof Sierota i Michał Brański — nie sprzedadzą akcji, a Innova będzie miała zakaz sprzedaży pozostałych akcji do 2016 r. — Nie komentuję plotek — odpowiada na pytania „PB” Jacek Świderski, prezes WP.
Odroczona płatność
Kluczowe pytanie brzmi — po co Wirtualnej Polsce tak szybki debiut. Innova, wprowadzając spółki na giełdę, pozbywa się części akcji lub aranżuje emisję nowych (a czasem i jedno, i drugie), a pozyskany kapitał spółka przeznacza na akwizycje. Tak będzie i w tym przypadku, chodzi jednak o akwizycje, których Wirtualna Polska już dokonała — tyle że z odroczonym terminem płatności.
— Wirtualna Polska zapłaci właścicielom przejętych ostatnio spółek w chwili debiutu giełdowego — usłyszeliśmy ze źródeł chcących zachować anonimowość. To sprytne posunięcie, stosowane często przez spółki internetowe — z pewnością znane plejadzie gwiazd polskiego rynku internetowego zarządzającej grupą: od Łukasza Wejcherta z rady nadzorczej, poprzez twórców o2, po świetnie znających polski internet właścicieli — Innovę i MCI.
Gra o tron
Polski rynek internetowy był przez lata nudny, zmiana właściciela WP nadała mu dynamikę. WP skupiła w ostatnich miesiącach DobreProgramy.pl, SportoweFakty.pl, 51 proc. akcji Domodi. Onet nie był dłużny, zmienił wygląd strony głównej i kupił Skąpca. WP w rewanżu podkupiła kluczowych pracowników Onetu. W tym czasie Interia, nie chcąc zostać z tyłu, odświeżyła wizerunek i wygląd strony.
W ciągu roku na rynku wydarzyło się więcej niż przez poprzednie 10 lat. Efekt zmian? Zależy, jak liczyć. Onet wciąż jest liderem wśród portali, choć WP uważa, że go zdetronizowała. Różnica wynika z przejęcia serwisu DobreProgramy.pl, którego WP wciąż nie skonsolidowała. Zdaniem naszych rozmówców, gdyby to zrobiła, zostałaby liderem.
Miliard w zasięgu
Właściciele o2 imponują konsekwencją. Ich deklaracje sprzed ponad trzech lat, że chcą rozwinąć biznes w spółkę wartą 1 mld zł, brzmiały jak mrzonka. Jednak z informacji „PB” wynika, że akcjonariusze liczą na wycenę Wirtualnej Polski na poziomie 900 mln zł (Axel Springer zapłacił za Onet ponad 1,2 mld zł).
To ambitny cel, zważywszy na to, że Grupa o2 wraz z Innovą kupiły Wirtualną Polskę za 375 mln zł, czyli 10 razy EBITDA. Potem WP połączyła się z właścicielem Pudelka i przejęła liczne spółki, ale zbliżenie wyceny do miliarda złotych oznacza dalszą bardzo szybką ekspansję husarii Jacka Świderskiego. Będzie ku temu okazja. WP jest bliska przejęcia Money.pl.
— Najwyżej wycenić Wirtualną Polskę może inwestor branżowy, obecny nie tylko w segmencie internetowym. Widzę spore synergie wynikające z łączenia mediów tradycyjnych i on-line, więc obecność Wirtualnej Polski jedynie w segmencie internetu może stanowić dobre uzupełnienie dla tradycyjnego biznesu mediowego. Dlatego nie spodziewam się wyjścia inwestora przez giełdę. Z drugiej strony Innova, główny akcjonariusz, już kilkakrotnie zaskakiwała nietypowymi wyjściami, więc nie jest to wykluczone — mówi Dariusz Nachyła, niezależny ekspert branżowy.