PKB spadł o 0,2 proc. w trzecim kwartale i prawdopodobnie spadnie o kolejne 0,1 proc. do końca roku, jak twierdzą eksperci Bloomberga. Ich prognozy wskazują na słabe ożywienie gospodarcze.
Kryzys energetyczny i słaby chiński popyt eksportowy sprawiły, że największa gospodarka Europy radzi sobie gorzej od innych krajów w regionie. Coraz częściej pojawiają się porównania do lat 90., kiedy Niemcy określano “chorym człowiekiem” kontynentu.
Analitycy oczekują, że w 2023 r. niemieckie PKB spadnie o 0,4 proc. i wzrośnie o zaledwie 0, proc. w kolejnym. Oznacza to znacznie słabsze odbicie gospodarki niż oczekiwano w prognozach Międzynarodowego Funduszu Walutowego (0,9 proc.) czy rządu Niemiec (1,3 proc.).