Bloomberg: S&P to jastrząb wśród agencji (WYKRES DNIA)

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-02-22 12:52

Obniżenie ratingu Polski to jeden z elementów szerszej strategii Standard & Poor’s, uważa agencja Bloomberg.

Agencja Standard & Poor’s, która miesiąc temu dokonała pierwszej w historii obniżki oceny inwestycyjnej Polski, w lutym cięła ratingi Arabii Saudyjskiej, Kolumbii, Kazachstanu, Brazylii, Bahrajnu i Omanu. Te posunięcia to dowód najostrzejszego podejścia do rynków wschodzących wśród wszystkich głównych agencji ratingowych. Na wiarygodność kredytową krajów rozwijających się negatywnie wpływają globalne spowolnienie gospodarcze, przecena surowców i wzrost ryzyka politycznego. W rezultacie koszt, po jakim rządy z tej grupy pożyczają od inwestorów, znalazł się najwyżej od siedmiu lat.

- Jesteśmy konsekwentni w spójnym i obiektywnym stosowaniu naszej bardzo przejrzystej metodologii w stosunku do wszystkich emitentów – odpowiedział przedstawiciel Standard and Poor’s na pytanie Bloomberga o ewentualne zaostrzenie kursu wobec rynków wschodzących.

S&P utrzymuje obecnie polski rating o dwa szczeble poniżej oceny wydanej przez agencję Moody’s. Jednak w przypadku Arabii Saudyjskiej, Brazylii i Bahrajnu różnica w ocenach sięga aż trzech szczebli. Spora część finansistów krytykuje politykę S&P. Win Thin, szef strategii rynków wschodzących w banku Brown Brothers Harriman, zgadza się z zaledwie połową ostatnio dokonanych przez S&P cięć ratingów krajów emerging markets. Jego zdaniem zaostrzenie polityki agencji jest ewidentne i zapewne będzie kontynuowane. Zdaniem polskiego ministra finansów Pawła Szałamachy obniżając rating Polski agencja wykroczyła poza swoje zadanie oceny ryzyka niewypłacalności kraju.

- Oni wychodzą poza swoją rolę, twierdząc, że taka jest ich metodologia – powiedział Paweł Szałamacha w czasie swojej wizyty w Londynie.


Różnice w ratingach przyznanych wybranym rynkom wschodzącym przez agencje S&P oraz Moody’s. Źródło: Bloomberg.

Bahrajn, którego rating S&P obcięła do poziomu śmieciowego ze względu na przecenę ropy, musiał odwołać aukcję obligacji, z której chciał pozyskać 750 mln USD. Jednak rynki polskich aktywów oraz notowania złotego odbiły się po początkowej wyprzedaży. Również słynna kontrowersyjna obniżka ratingu USA z 2011 r. nie doprowadziła w długim okresie do obniżenia wycen amerykańskiego długu. Jastrzębie podejście Standard and Poor’s do rynków wschodzących wynika z tego, że agencja nie chce spóźnić się z uwzględnieniem w swoich ocenach rosnącego ryzyka związanego z inwestycjami w tej grupie krajów, ocenia jednak Per Hammarlund, główny strateg rynków wschodzących w grupie finansowej SEB.

- Wcześniej czekali, a teraz zaczęli działać. To inne podejście, moim zdaniem zdrowsze – powiedział specjalista Bloombergowi.