Ostatnie dane o inflacji znacząco umocniły przekonanie na rynkach, że Fed obniży stopy procentowe na posiedzeniu we wrześniu. Pojawiły się również spekulacje, że skala obniżek może być większa niż dotychczas zakładano. Szef Fed w Atlancie nie podziela jednak tych “gołębich” nastrojów.
- Pytanie, czy cła są jednorazowym zjawiskiem, czy też ich skutki będą bardziej trwałe i mogą nawet wywołać zmiany strukturalne, uważam za być może najważniejsze pytanie, jakie mamy dzisiaj – powiedział Bostic podczas wirtualnej dyskusji zorganizowanej przez Florida Institute of CFOs.
Szef Fed w Atlancie stwierdził, że istnieją powody, by być „nieco sceptycznym” co do założenia, że wprowadzane obecnie cła pasują do podręcznikowego przykładu, w którym prowadzą tylko do jednorazowego, tymczasowego wzrostu cen.
- To nie jest jednorazowa sytuacja, w której pewnego dnia wszyscy budzą się i wiedzą, jakie są wszystkie cła – powiedział Bostic.
Zauważył, że częste zmiany ceł wydłużają okres, kiedy konsumenci myślą o tych obciążeniach i perspektywie wyższych cen, co może podnosić oczekiwania inflacyjne.
- Coraz bardziej skłaniam się ku temu, że nadal będziemy obserwować strategiczne dostosowania w 2026 roku – powiedział Bostic.
Szef Fed w Atlancie odniósł się również do niedawnego raportu o rynku pracy w USA, który okazał się dużo gorszy niż oczekiwano, a do tego towarzyszyła mu znacząca korekta danych z poprzednich miesięcy. Bostic uważa jednak nadal, że są powody, aby sądzić, iż fundamenty gospodarki pozostają solidne.