Wyniki funduszy działających na parkietach Ameryki Łacińskiej wystrzeliły w górę. Liderem pod względem stopy zwrotu, w grupie produktów inwestujących na rynkach wschodzących, był HSBC GIF Brazil Equity EC (USD). Jego klienci w ostatnim tygodniu zarobili 9,8 proc. Na drugim miejscu uplasował się Templeton Latin America A (acc) (USD). Wartość jego jednostki wzrosła w tym okresie o 8,2 proc. Podium zamyka BGF Latin America Class A2 (USD) z wynikiem 6,9 proc. Najlepszy produkt działający poza Ameryką Łacińską zarobił w tym okresie 3 proc. Chodzi o Fortis L Fund Equity World Emerging (USD).
Głównym motorem wzrostu w Ameryce Łacińskiej był parkiet brazylijski. Indeks Brasil Bovespa Stock między 29 kwietnia a 6 maja skoczył aż o 9,98 proc. Pozostałe rynki regionu zachowywały się dobrze, ale już bez rewelacji. Indeks giełdy meksykańskiej wzrósł „tylko” 3,15 proc. Drożały też papiery spółek z Argentyny. Argentina Merval Index skoczył o 2,8 proc. Na tym tle blado wyglądają inne rynki rozwijające się. Giełda w Hongkongu urosła w ostatnim tygodniu zaledwie o 1,35 proc.
Duże zainteresowanie parkietem w Sao Paulo wynika m.in. z ostatniej decyzji agencji ratingowej Standard & Poor’s. Agencja na początku maja podniosła ocenę wiarygodności kredytowej Brazylii. Atutami kraju samby są też zapewne zdrowe fundamenty tej gospodarki. Warto podkreślić, że brazylijska gospodarka jest silnie związana z rynkiem surowców. A tam nadal panuje hossa. Dodatkowo w Brazylii odkryto ostatnio duże złoża ropy naftowej. Wielu analityków uważa, że popularność tego rynku szybko nie przeminie.
Anna Borys