W czwartkowym referendum zwolennicy brexitu zdobyli 51,9 proc. głosów przy frekwencji sięgającej 72,2 proc. Zgodnie z ich wolą parlament Zjednoczonego Królestwa powinien oficjalnie wcielić w życie decyzję obywateli. Brytyjczycy są podzieleni. Zdecydowanie „tak” pozostaniu w Unii Europejskiej (UE) powiedzieli Szkoci, za głosowali też Irlandczycy z Północy. Za brexitem głosowały Anglia i Walia. Premier David Cameron, obiecując rodakom referendum, starał się ich przekonać do pozostania w europejskiej rodzinie. Poniósł porażkę i zapowiada, że ustąpi z Downing Street 10. Twarzą brexitu był jego partyjny kolega Boris Johnson, były burmistrz Londynu, który już po ogłoszeniu wyników referendum przekonywał, że nie ma pośpiechu z opuszczaniem unijnego statku. Nawet jego zaskoczył wynik. Liderzy Unii Europejskiej nie mają wątpliwości, że wybór Brytyjczyków trzeba jak najszybciej przekuć w realne kroki. Po tym przyjdzie czas na negocjacje traktatów handlowych i tych związanych ze współpracą z UE w ramach wspólnego rynku czy swobody przepływu pracowników. UE musi zaś zmierzyć się z wyzwaniem, jakie przyniesie bezprecedensowy wybór Wielkiej Brytanii, i nie doprowadzić do dalszej dezintegracji wspólnoty. Szczególnie w sytuacji, gdy antyunijne nastroje zaczynają narastać w krajach-założycielach UE.

BREXT I CO DALEJ?
Rozwód polubowny czy antagonistyczny? >>>
Nie będzie rewizji planu reform >>>
Budżet jest bezpieczny >>>
Emigracja opuści Wyspy >>>
Ustawa frankowa tonie w brexicie >>>
Norweskie rozwiązanie brytyjskiej decyzji >>>
Europa bierze ostry zakręt >>>
Keep calm i noga na gazie >>>
Brexit wywołał tsunami na rynkach >>>
Wielka niepewność Wielkiej Brytanii >>>