Brytyjczycy schodzą z pokładu UE

opublikowano: 2016-06-26 22:00

Wielka Brytania podjęła decyzję w sprawie własnej przyszłości i postawiła znak zapytania w sprawie przyszłości całej unijnej wspólnoty.

W czwartkowym referendum zwolennicy brexitu zdobyli 51,9 proc. głosów przy frekwencji sięgającej 72,2 proc. Zgodnie z ich wolą parlament Zjednoczonego Królestwa powinien oficjalnie wcielić w życie decyzję obywateli. Brytyjczycy są podzieleni. Zdecydowanie „tak” pozostaniu w Unii Europejskiej (UE) powiedzieli Szkoci, za głosowali też Irlandczycy z Północy. Za brexitem głosowały Anglia i Walia. Premier David Cameron, obiecując rodakom referendum, starał się ich przekonać do pozostania w europejskiej rodzinie. Poniósł porażkę i zapowiada, że ustąpi z Downing Street 10. Twarzą brexitu był jego partyjny kolega Boris Johnson, były burmistrz Londynu, który już po ogłoszeniu wyników referendum przekonywał, że nie ma pośpiechu z opuszczaniem unijnego statku. Nawet jego zaskoczył wynik. Liderzy Unii Europejskiej nie mają wątpliwości, że wybór Brytyjczyków trzeba jak najszybciej przekuć w realne kroki. Po tym przyjdzie czas na negocjacje traktatów handlowych i tych związanych ze współpracą z UE w ramach wspólnego rynku czy swobody przepływu pracowników. UE musi zaś zmierzyć się z wyzwaniem, jakie przyniesie bezprecedensowy wybór Wielkiej Brytanii, i nie doprowadzić do dalszej dezintegracji wspólnoty. Szczególnie w sytuacji, gdy antyunijne nastroje zaczynają narastać w krajach-założycielach UE.

Fotolia

 

BREXT I CO DALEJ?

Rozwód polubowny czy antagonistyczny? >>>

Nie będzie rewizji planu reform >>>

Budżet jest bezpieczny >>>

Emigracja opuści Wyspy >>>

Ustawa frankowa tonie w brexicie >>>

Norweskie rozwiązanie brytyjskiej decyzji >>>

Europa bierze ostry zakręt >>>

Keep calm i noga na gazie >>>

Brexit wywołał tsunami na rynkach >>>

Wielka niepewność Wielkiej Brytanii >>>