Brytyjczycy zablokowani

Katarzyna Łasica
opublikowano: 2006-04-10 00:00

Koncern TKN-BP stracił szansę na większe wydobycia gazu ziemnego. Przeszkodziła mu Rosja.

Gazprom, rosyjski gigant gazowy, rozwiał wszelkie nadzieje BP na eksport gazu ziemnego do Chin. Rosyjsko-brytyski koncern paliwowy TNK-BP kontroluje bogate w metan złoża gazu Kowykta położone we wschodniej części Syberii. Od kilku lat koncern przygotowywał się do ich eksploatacji i już wkrótce będzie sprzedawał gaz na rynku lokalnym. Wielkość złóż szacuje się na 2 bln m sześc., co usprawiedliwiłoby większe wydobycie. Gaz można by było eksportować do Chin i Korei Południowej. Gazprom, który ma rosyjski monopol na eksport, twierdzi jednak, że złoża te są niezwykle bogate w hel — pierwiastek strategiczny dla obronności kraju, i Rosja powinna w pierwszej kolejności uregulować prawnie jego wydobycie, zanim zezwoli na eksploatację złóż Kowykta. Należy wspomnieć, że Gazprom podpisał w ubiegłym miesiącu porozumienie z Chinami na regularne dostawy metanu, które maja ruszyć z początkiem następnej dekady.

— Kowykta zawiera 50 proc. rosyjskich rezerw helu, jednak nie znaleziono dotychczas odpowiedzi na pytanie, jak rozwiązać problem jego magazynowania. Poza tym niedopuszczalna jest eksploatacja bogatych w hel złóż we wschodniej Syberii i w Jakucji tylko ze względu na produkcję prostych gazów służących do ogrzewania — mówi Aleksander Ananenkow, wiceszef Gazpromu.

Gazprom kontroluje złoża helu o wielkości 28 mld m sześc., co stanowi jedną trzecią światowych zasobów tego gazu. Gazprom twierdzi, że do końca 2030 r. Rosja może się stać jednym z największych producentów tego surowca na świecie.