Jak wynika danych zaprezentowanych w piątek przez urząd statystyczny ONS, w listopadzie 2024 r. sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii liczona w sklepach i online wzrosła o 0,2 proc. w porównaniu do października. Nie spełniła tym samym pokładanych nadziei, gdyż mediana prognoz rynkowych zakładała jej wzrost o 0,4 proc. Mimo wszystko odbiła po spadku w październiku o 0,7 proc.
Roczny wzrost wyhamowuje
Nieco lepiej wygląda sytuacja w porównaniu rocznym. Tutaj sprzedaż zwiększyła się o pół procenta i przebiła prognozę na poziomie 0,1 proc. Niemniej wynik był znacznie słabszy niż i tak skorygowany w dół wzrost w październiku rzędu 2,0 proc.
Ograniczone wydatki
Słabszy miesięczny wynik tłumaczony jest ponownym silnym spadkiem sprzedaży m.in. w sklepach odzieżowych.
Eksperci podkreślają, ze takie dane oznaczają problemy dla sprzedawców detalicznych w kluczowym okresie Bożego Narodzenia, a także dla planów Partii Pracy w zakresie wzrostu w szerszym ujęciu, ponieważ konsumenci stanowią dwie trzecie gospodarki. Podczas gdy gospodarstwa domowe odnotowują wzrost realnych dochodów, presja związana z kosztami utrzymania i niepewność gospodarcza nadal dają się im poważnie we znaki skutecznie ograniczając konsumpcję.
