Kontrakt na budowę Gazociągu Północnego przez Bałtyk, zawarty przez Niemcy i Rosję, jest pierwszym zwiastunem tego, jak w przyszłości będą kształtować się stosunki polityczne wewnątrz Unii Europejskiej i kto będzie podejmować tam decyzje - uważa rosyjski tygodnik "Ekspert".
"Po przyjęciu do Unii Europejskiej dziesięciu nowych członków wiele krajów wschodnioeuropejskich uzyskało możliwość oddziaływania na politykę UE. I korzystało z niej przede wszystkim po to, aby +odepchnąć+ Rosję jak najdalej od Europy - wszak ich własna pomyślność w dużej mierze zależy od tego, czy staną się one swoistym +buforem+ między dwoma gigantami" - podaje w swym najnowszym numerze zbliżone do Kremla moskiewskie pismo.
Zdaniem "Eksperta", "w wyniku ostatniego kryzysu politycznego w UE, spowodowanego fiaskiem konstytucji europejskiej, władza +maluchów+ w UE ewidentnie zaczęła się kurczyć".
"Kraje +starej+ Europy przekonały się, że jedyną możliwością przetrwania jest powrót do (koncepcji) twardego jądra UE, które będzie podejmować najważniejsze decyzje polityczne i gospodarcze. Kontrakt zawarty przez Niemcy i Rosję jest pierwszym zwiastunem tego, jak w przyszłości będą kształtować się stosunki polityczne wewnątrz Europy i kto będzie podejmować tam decyzje" - podkreśla tygodnik.
"Ekspert" zauważa, że "rząd niemiecki poszedł na to, całkowicie ignorując protesty ze strony swoich wschodnioeuropejskich sąsiadów". "W Europie Wschodniej prawidłowo odczytano sens (tego projektu). Kanclerz Schroeder dostrzegł w rosyjskiej propozycji nie tylko szansę związania konkretnych firm korzystnymi umowami, ale również polityczną perspektywę" - konstatuje pismo.
"Ekspert" wyraża pogląd, że "budowa Gazociągu Północnego to dla Rosji możliwość radykalnej poprawy jej pozycji gospodarczej i politycznej w Europie". "Jednakże w przyszłości zwycięstwo to może przekształcić się w porażkę, jeśli Rosja na serio nie zajmie się dywersyfikacją eksportu gazu" - zauważa.
Według "Eksperta", "obecnie Rosja w znacznie większym stopniu uzależniona jest od eksportu gazu do Europy niż Europa od rosyjskiego gazu". "Europa ma alternatywne źródła zaopatrzenia w gaz, a Gazprom innych rynków zbytu nie ma. Dlatego - jak uważa większość ekspertów - rezygnacja z rosyjskiego gazu oznaczałaby dla Europy lokalny kryzys ekonomiczny. Natomiast dla Rosji byłby to kryzys globalny" - wyjaśnia pismo.
W opinii "Eksperta", "Rosja nie powinna wpadać w euforię z powodu otwierających się przed nią perspektyw w Europie, lecz skoncentrować się na poszukiwaniu nowych kierunków eksportu gazu". Za najbardziej perspektywiczne rynki tygodnik uznał Chiny i Indie.
"Jeśli Rosja zdywersyfikuje system eksportu gazu, to rzeczywiście uzyska potężne ekonomiczne i polityczne narzędzie oddziaływania nie tylko w Azji, lecz także w Europie" - konkluduje "Ekspert".
Jerzy Malczyk