Budowlańców sposób na odwrócony VAT

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2017-05-22 22:00
zaktualizowano: 2017-05-22 19:33

Przepisy dotyczące reverse charge uderzają w płynność firm. Podwykonawcy łagodzą ich skutki dłuższymi terminami płatności kontrahentom albo… dzielą firmy

Podwykonawcy budowlani rozliczyli już w urzędach skarbowych pierwsze faktury za usługi oraz użyte na budowach materiały. Dotychczas VAT od nich mogli potrącać z rozliczeń za wykonanie prac. Od początku tego roku w sektorze robót budowlanych obowiązuje jednak odwrócony VAT (reverse charge), zgodnie z którym podatek płaci jedynie finalny odbiorca. Fakturę za usługę przedsiębiorcy wystawiają więc bez podatku. Na zwrot VAT od materiałów budowlanych muszą natomiast czekać 60 dni.

Fot. Grzegorz Kawecki

— Po przesłaniu pierwszych faktur, 1,5 miesiąca trwał etap wyjaśnień. 25 kwietnia, zgodnie z terminem, otrzymaliśmy pierwsze zwroty podatku i wkrótce spodziewamy się kolejnych — mówi Magdalena Pałczyńska, główna księgowa w Keller Polska.

Spowolniona płynność

Magdalena Pałczyńska przyznaje jednak, że nowe zasady podatkowe negatywnie wpływają na cashflow spółki. Problem dostrzegają także prawnicy specjalizujący się w podatkowym doradztwie dla przedsiębiorców.

— Nowe zasady rozliczania podatku VAT przez podwykonawców świadczących usługi budowlane wpłynęły negatywnie na ich płynność finansową. Brak obowiązku doliczenia VAT do usług sprzedawanych przez takie podmioty oznacza konieczność czasowego finansowania podatku płaconego w cenie nabywanych towarów i materiałów. Naturalną konsekwencją takiej sytuacji jest poszukiwanie przez podwykonawców rozwiązań, które przywróciłyby niezbędną równowagęfinansową — mówi Krzysztof Dyba, adwokat i doradca podatkowy w Kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka.

Magdalena Pałczyńska podkreśla, że Keller Polska jest dużym podwykonawcą, należącym do międzynarodowej grupy, więc może od dostawców uzyskać korzystne, wydłużone terminy płatności za towary, co nieco łagodzi problem osłabienia płynności. Ciekawy sposób radzenia sobie z nowymi zasadami podatkowymi przez podwykonawców zaobserwował także Erbud. Sama spółka nie ma problemów z odwróconym VAT. Jednak Agnieszka Głowacka, dyrektor finansowy spółki, przyznaje, że kłopoty z płynnością zdarzają się wśród podwykonawców.

— Dzielą więc firmy albo tworzą nowe i prowadzą dwa podmioty. Jeden sprzedaje generalnemu wykonawcy opodatkowane materiały budowlane, wykorzystywane na budowie przez podwykonawcę, drugi wystawia fakturę za usługę bez VAT — tłumaczy Agnieszka Głowacka. Dzięki temu podwykonawcy nie muszą miesiącami czekać na zwrot podatku od fiskusa. Mogą szybciej odzyskać go w cenie za materiały, zapłaconej przez kontrahenta. Pozwala im to zachować płynność. Podział firm i działania za pośrednictwem dwóch podmiotów nie zawsze jednak rozwiązują problem rozliczeń podatkowych. Agnieszka Głowacka podkreśla, że firmom budowlanym trudno na przykład ocenić, kiedy — zgodnie z aktualnymi przepisami — sprzedaż betonu jest transakcją handlową, objętą VAT, a kiedy usługą budowlaną, w przypadku której należy stosować odwrócony VAT, czyli wystawić fakturę bez podatku.

Podatkowy podział

Utworzenie lub podział firmy albo nawiązanie współpracy z odrębnym podmiotem dostarczającym towary i materiały bezpośrednio do głównego wykonawcy nie gwarantuje, że rozliczenia będą uznane za prawidłowe.

— Może rozwiązać problemy podatkowe i płynnościowe, o ile cały proces zmiany zasad rozliczeń nie będzie miał cech nadużycia prawa. W takim modelu współpracy ciężar rozliczenia podatku od nabywanych towarów spoczywa na podmiocie wykazującym jednocześnie podatek należny z tytułu ich sprzedaży. Jednocześnie podmiot świadczący usługę budowlaną jest od tego ciężaru uwolniony. Trzeba jednak pamiętać, że wprowadzenie takiego modelu nie zawsze będzie oznaczało zmianę zasad rozliczania VAT — twierdzi Krzysztof Dyba.

Powołuje się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazującego, że mimo swobody podatników w zakresie wyboru modelu organizacyjnego, który jest dla nich najbardziej odpowiedni, zasady opodatkowania dostaw towarów lub świadczenia usług mogą niekiedy być niezależne od struktury podmiotu (np. wyrok z 21 czerwca 2007 r., C-453/05, Volker Ludwig p-ko Finanzamt Luckenwalde).

— W niektórych przypadkach możliwe jest także uznanie za jedną usługę kompleksową (np. budowlaną) świadczeń realizowanych przez dwa różne podmioty — podkreśla Krzysztof Dyba. W wyroku z 13 marca 2014 r. (C 366/12, Finanzamt Dortmund-West p-ko Klinikum Dortmund gGmbH) unijny trybunał stwierdził, że o ile transakcje dokonywane przez dwa różne podmioty na rzecz tego samego odbiorcy nie są względem siebie fizycznie i ekonomicznie nierozłączne, to transakcje takie powinny być opodatkowane odrębnie według zasad dla nich właściwych.

— Zmiana modelu działalności podwykonawców wymaga zatem kompleksowej analizy podatkowej uwzględniającej w szczególności motywy restrukturyzacji oraz wzajemne relacje podwykonawcy usług budowlanych i dostarczającego towary — twierdzi Krzysztof Dyba.

Swoboda gospodarcza w podziale firm

Przedsiębiorcy budowlani mają nadzieję, że resort finansów doprecyzuje i nieco złagodzi przepisy dotyczące odwróconego VAT, by nie powodowały dużego zachwiania płynności. Fiskus twierdzi jednak, że nie planuje żadnych zmian. „Jest zbyt wcześnie na ocenę mechanizmu i formułowanie wniosków odnośnie wprowadzania w tym systemie zmian nie jest uzasadnione. Dlatego też nie planuje się zmian dotyczących odwróconego obciążenia w zakresie usług budowlanych” — napisali przedstawiciele MF w odpowiedzi na pytania „PB”. Według resortu zgodnie z zasadami swobody działalności gospodarczej, przedsiębiorcy mogą dzielić firmy na części, które osobno zajmują się świadczeniem usług i sprzedażą towarów. „Jeśli chodzi o klasyfikowanie dostawy betonu jako towar lub usługę, wprowadzone z dniem 1 stycznia 2017 r. przepisy w zakresie odwróconego obciążenia usług budowlanych, nie spowodowały zmian w klasyfikowaniu towarów lub usług i podatnicy powinni dokonywać takiego rozróżnienia zgodnie z wcześniej obowiązującymi zasadami. Jeżeli u podatnika występują wątpliwości w zakresie prawidłowej klasyfikacji wykonywanych czynności, może wystąpić o uzyskanie opinii do odpowiedniego organu statystycznego” — twierdzi resort finansów.