Budowlańcy poskarżyli się KIO

KAP
opublikowano: 2014-03-03 00:00

Krajowa Izba Odwoławcza rozstrzygnie, czy GDDKiA może obciążać wykonawców ryzykiem utraty dotacji z UE.

Z placu budowy 40-kilometrowego autostrady A4 Rzeszów — Jarosław niedawno zszedł Polimex — Mostostal. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) szuka nowego wykonawcy. Przetarg budzi jednak sporo zastrzeżeń i trafi na wokandę Krajowej Izby Odwoławczej (KIO).

— Złożyliśmy w KIO wniosek z naszymi zastrzeżeniami — mówi Rafał Bałdys, wiceprezesPolskiego Związku Pracodawców Budownictwa. Kontrowersje wśród firm budowlanych wzbudził zapis w specyfikacji, zgodnie z którym zamawiający może mieć wobec wykonawcy roszczenie dotyczące ewentualnej utraty dotacji unijnej szacowanej maksymalnie na 2,7 mld zł, czyli więcej niż kontrakt, którego wartość nie powinna przekroczyć 1 mld zł. Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA, tłumaczy, że zapis ma uświadomić wykonawcom, jakie ryzyko ponosi skarb państwa, jeśli firmy nie dotrzymają warunków umowy i spóźnią się z realizacją. Wykonawcy podkreślają jednak, że nawet jeśli dokończenie opóźni się miesiącczy dwa, utrata dotacji Brukseli nie będzie ich winą, bo projekt jest już spóźniony z powodu wcześniejszych problemów z jego realizacją.