Wody Polskie kwestionują inwestycje na działce przy CPK. Piotr Wielgomas odpowiada na zarzuty

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2025-11-03 10:45

Piotr Wielgomas przeprowadził na działce w Zabłotni inwestycje związane z rekultywacją i nawadnianiem terenu. Część z nich kwestionują Wody Polskie. Właściciel działki zapewnia, że jego działania były korzystne dla upraw, ale deklaruje, że przywróci poprzedni stan gruntu, jeśli zostanie on przeznaczony pod inwestycje CPK

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie inwestycje wykonał Piotr Wielgomas
  • na czym polegało rozszerzenie ich zakresu
  • jakie zastrzeżenia mają Wody Polskie
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Nie milkną echa ujawnionej przez Wirtualną Polskę sprawy sprzedaży działki w Zabłotni. Pod koniec 2023 r. Piotr Wielgomas, wiceprezes Dawtony, kupił ją od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) za zgodą ówczesnych władz Ministerstwa Rolnictwa. Działka ma duże znaczenie dla Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), który zamierza zbudować na niej kolej dużych prędkości. Część obszaru chciałby także wykorzystać pod inwestycje komercyjne, takie jak centra logistyczne.

PB pisał, że Piotr Wiegomas proponuje wymianę z KOWR działki na inną albo odsprzedanie jej po kosztach, jeśli spełnią się przewidziane w umowie z 2023 r. warunki dotyczące np. zmiany przeznaczenia terenu w planie miejscowym (takie plany mają być gotowe do połowy 2026 r.)

Wody Polskie kwestionują swoje wcześniejsze decyzje

Drogę do sprzedaży działki przez KOWR otworzyła w 2023 r. informacja Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie dla resortu infrastruktury. Jego przedstawiciele początkowo twierdzili, że przez działkę przebiega naturalny ciek wodny o nazwie Dopływ spod Zabłotni, co uniemożliwiało sprzedaż. Jednak w 2023 r. zmienili zdanie, uznając go za rów melioracyjny, dzięki czemu KOWR i Piotr Wielgomas mogli zawrzeć transakcję.

Teraz rządowa instytucja przeprowadziła kontrolę, kwestionując działania byłych władz i twierdząc, że informacja została przygotowana bez rzetelnej analizy i wizji lokalnej. Sprawę dotyczącą możliwego przekroczenia uprawnień przez byłe władze Wód Polskich zbada prokuratura.

Rządowa instytucja ma zastrzeżenia do inwestycji na działce w Zabłotni

Po przeprowadzeniu kontroli rządowa instytucja zakwestionowała także działania na działce przeprowadzone przez Piotra Wielgomasa. Informował on w PB, że zrealizował w Zabłotni inwestycje w rekultywację i nawadnianie. Wody Polskie uznały, że zostały wykonane niezgodnie z pozwoleniem wodnoprawnym, zarzucając likwidację rowów i jeziora.

„Przebudowa urządzeń wodnych niezgodnie z warunkami ustalonymi w pozwoleniu wodnoprawnym może skutkować wszczęciem postępowania administracyjnego w celu cofnięcia lub ograniczenia tego pozwolenia, a następnie drugiego postępowania nakazującego przywrócenie stanu poprzedniego” – czytamy w oświadczeniu rządowej instytucji.

Piotr Wielgomas przyznaje, że na działce zostały wykonane prace mające szerszy zakres niż przewidziany w pozwoleniu.

- Nie otrzymałem jeszcze jako właściciel działki ostatecznego protokołu z kontroli. Mogę jednak zaznaczyć, odnosząc się do oświadczenia PGW Wody Polskie, że w ramach pozwolenia wodnoprawnego wykonano m.in. – zgodnie z nim – urządzenia wodne polegające na przebudowie stawów i budowie stawu docelowego, a także rozszerzono zakres prac ujęty w tym pozwoleniu – poinformował PB Piotr Wielgomas.

Na czym polega rozszerzenie zakresu?

- Dodatkowe prace polegały na wykonaniu robót ziemnych umożliwiających zwiększenie obszaru deszczowania przy wykorzystaniu tzw. rotacyjnych deszczowni typu pivot. Dzięki temu nawadniana jest większa powierzchnia działki, co polepsza warunki uprawy warzyw – twierdzi Piotr Wielgomas, dodając, że „wykonane prace zostały zrealizowane z intencją docelowej aktualizacji otrzymanego pozwolenia wodnoprawnego”.

Twierdzi, że jeśli będzie mógł kontynuować działalność rolniczą w Zabłotni, to wystąpi „o legalizację wykonanych prac, które były niezbędne do wprowadzenia optymalnego nawadniania na całym terenie”. Jego zdaniem legalizacja polegałaby na przygotowaniu aneksu do aktualnego operatu wodnoprawnego oraz wystąpieniu z wnioskiem o zmianę dotychczasowego pozwolenia wodnoprawnego.

- Moją intencją jako rolnika byłoby zachowanie dotychczasowych postępów prac, które są bardziej korzystne dla uprawy warzyw na tym obszarze i według mojej wiedzy nie naruszają stosunków wodnych. Jeśli jednak teren Zabłotni zostanie finalnie uwzględniony w planie realizacji strategicznych inwestycji państwowych – takich jak CPK - naturalnie przywrócę teren do stanu pierwotnego przed potencjalną odsprzedażą – deklaruje Piotr Wielgomas.